Gdzie w Rzeszowie powstanie centrum ICENT?

Rzeszowski ICENT ma być odpowiednikiem warszawskiego Centrum Nauki Kopernik. Goście mają dowiadywać się tu przy pomocy doświadczeń o największych osiągnięciach naukowych i technicznych.

Pomysłodawcy budowy, stowarzyszenie Explores chcą, aby ICENT stał się wizytówką Rzeszowa i przyciągał całe rodziny. Na wniosek rzeszowskich radnych, na początku tego roku wpisano do budżetu miasta 200 tys. zł na przygotowanie projektu centrum.

- Wydawało się, że dzięki temu coś wreszcie drgnie w temacie budowy. Ale niestety miasto przepycha się tą inwestycją z innymi i chyba nie zależy mu na budowie. A szkoda, bo byłaby to inwestycja, z którą przez lata Rzeszów byłby kojarzony - uważa Jerzy Cypryś, radny PiS.

Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta urzędnicy prezydenta Ferenca przedstawili aktualną sytuację ICENT-u.

- Szukamy możliwości finansowania. Rozważamy m.in. budowę wspólnie z urzędem marszałkowskim, albo umieszczenie go w centrum kongresowym, jakie w najbliższym czasie ma powstać w Rzeszowie - tłumaczy Henryk Wolicki, odpowiedzialny za edukację pełnomocnik prezydenta Rzeszowa.

Ten pomysł podoba się radnym Rozwoju Rzeszowa.

- Dzięki temu utrzymanie obiektu byłoby łatwiejsze i mniej kosztowne. Pomysł jest godny rozważenia, tym bardziej, że akceptują go pomysłodawcy budowy ICENT-u - przekonuje Konrad Fijołek, wiceprzewodniczący Rady Miasta.

Odmienne zdanie na ten temat mają radni PiS.

- Był już pomysł upchnięcia centrum do opuszczonego gmachu zespołu szkół energetycznych przy al. Batalionów Chłopskich. Teraz mówi się o kolejnym wspólnym gmachu. To tak, jakby zrobić kościół i dom kultury w jednym budynku. Kompletnie nietrafiony pomysł - twierdzi Robert Kultys, radny PiS.

Miasto opóźnienie w rozpoczęciu przygotowań do inwestycji tłumaczy też sięgającymi 100 mln zł kosztami.

- Ale przecież można budować centrum w etapach. Na to na pewno nas stać - twierdzi R. Kultys.

Urzędnicy z decyzją o kształcie inwestycji czekają na wyniki rozmów z członkami rady programowej. To m.in. przedstawiciele urzędu marszałkowskiego, wojewódzkiego, rzeszowskich uczelni oraz firm zrzeszonych w Dolinie Lotniczej.

- Spotkamy się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Skoro radni sejmiku województwa podjęli decyzję o budowie centrum kongresowego, rozważymy przede wszystkim możliwość połączenia go z ICENT-em. Czy inna lokalizacja także wchodzi w grę? Zobaczymy - mówi H. Wolicki.