Niemcy pojawili się w pubie "Moniuszki 11" w minioną środę, by rozruszać pogrążony w wakacyjnym letargu Rzeszów, solidną mieszanką emo/hc/punka. Energicznie wzięli się do sprawy, w błyskawicznym tempie przekształcając jeden z pokoi w gitarowe piekło. Pot lał się strumieniami, mikrofony raz po raz lądowały na podłodze, a publika w dość specyficzny sposób doznawała rozkoszy, skacząc, wrzeszcząc i obijając się o siebie.
[obrazek2] (fot. PAWEŁ OLEARKA)Kiedy po koncercie wyszliśmy na zewnątrz, odetchnąć trochę od hałasu i zaciągnąć się rześkim, nocnym powietrzem, Hilton, gitarzysta Generation Fuck, wyciskając z koszulki pół wiadra potno-wodnej mieszanki, powiedział po polsku trzy słowa. Najpierw, że było "za...biście", zaraz po tym: "ładne dziewczyny".
Dalej było po angielsku: - Graliśmy trochę w Zachodniej Europie, ludziom brakuje tam takiej spontaniczności, jaką widzimy na koncertach w Polsce. Dlatego tę trasę traktujemy raczej jak wakacje, nieco męczące - tu następuje kolejne wykręcenie podkoszulka, - ale naprawdę niezłe. Jesienią wydajemy płytę, więc na pewno wrócimy do Polski w przyszłym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?