Gimnazjaliści odurzają się lekami

Farmaceuci alarmują, że w aptekach coraz częściej pojawiają się młodzi ludzie, głównie gimnazjaliści, zainteresowani kupnem leków zawierających kodeinę i efedrynę. - Te substancje występują w różnych lekarstwach - tabletkach, kroplach, syropach. W terapeutycznych ilościach mają działanie lecznicze. Przyjmowane w większych dawkach, działają narkotycznie i uzależniająco - przyznaje farmaceutka Lucyna Samborska, prezes Podkarpackiej Okręgowej Izby Aptekarskiej

Wiedzą, co zażywać

Opiniami na temat działania lekarstw, które można kupić bez recepty, młodzież wymienia się na forach internetowych.

- Niestety, wiedzę na ten temat mają dużą. Wiedzą, które środki podrażniają żołądek, więc biorą leki osłonowe. Potrafią rozdzielić paracetamol od kodeiny, bo zdają sobie sprawę, że paracetamol przyjmowany w dużych ilościach obciąża wątrobę - twierdzi farmaceutka.

Kodeina i efedryna przyjmowana w dużych ilościach powoduje, że człowiek jest pobudzony, wpada w euforię. Potem jednak następuje osłabienie organizmu. Skutki przedawkowania bywają fatalne. Może dojść np. do zaburzeń krążenia i oddychania.

Najczęstszymi pacjentami toksykologii Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie są osoby między 17. a 20. rokiem życia. - Po dopalaczach, pseudoefedrynie, amfetaminie, odżywkach, anabolikach, kodeinie - wylicza dr Elżbieta Lichota, asystent oddziału Intensywnej Terapii z Pododdziałem Toksykologii. - Trafiają do nas często nieprzytomni, z zaburzeniami świadomości, wysokim ciśnieniem, odwodnieni i z wysoką gorączką. Po takich substancjach może dojść do uszkodzenia mięśnia sercowego i nerek - dodaje.

70 tabletek na osobę…

Od lekarstw, podobnie jak narkotyków, można się szybko uzależnić. - To środki, które są pochodnymi substancji takich jak amfetamina i opiaty. Eksperymentowanie z lekarstwami jest bardzo niebezpieczne. Coraz więcej osób łączy różne leki - mówi Jan Gosztyła, psycholog z Wojewódzkiego Ośrodka Terapii Uzależnień w Rzeszowie.

O skutkach uzależnienia od leków można przeczytać na wielu forach internetowych. Na jednym z nich znaleźliśmy taką uczennicy.

- Po dłuższym czasie zażywania (...) nie wyobrażałam sobie życia bez tego. Kupowałyśmy zawsze po więcej paczek (...). Czasem nie wystarczało nawet 70 tabletek na jedną osobę na parę godzin - pisze jedna z internautek. Przyznaje również, że jej "przygoda" z lekarstwami skończyła się w ośrodku dla osób uzależnionych.

Hodują konopie

454 przestępstw nastolatków między 13. a 20. rokiem życia - to ubiegłoroczna statystyka. Każde związane z narkotykami. - Policjanci na Podkarpaciu odkrywają zarówno uprawy konopi indyjskich jak i sam susz marihuany. Często są to sadzonki hodowane w mieszkaniach, na działkach lub w ogrodach. Zdarza się również, że uprawy są umieszczone w specjalnie przygotowanych do tego celu pomieszczeniach - mówi Jacek Kocan z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.