Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głodowe emerytury szokują. Jak żyć za 7,88 zł - taką emeryturę wypłacił np. rzeszowski ZUS w styczniu 2021 roku

Józef Lonczak
Józef Lonczak
Krzysztof Kapica
Blisko 12 tysięcy osób z Podkarpacia otrzymało w styczniu br. z Oddziału ZUS w Rzeszowie emerytury mniejsze niż minimalnej, czyli poniżej 1200 zł brutto. Z danych ZUS wynika, że w całej Polsce na koniec 2020 roku tzw. emerytury głodowe pobierało 310 tys. osób. Niestety, takich „emerytur”, które nie są w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb życiowych wciąż przybywa.

Warto wiedzieć, że tzw. głodowa emerytura to nie to samo co najniższa emerytura, a ta ustawowo wynosi obecnie 1200 zł brutto, (od marca br., ma wzrosnąć do 1250 zł). Przypomnijmy, że najniższe emerytury przysługują mężczyznom, którzy ukończyli 65 lat i mają okres składkowy i nie składkowy wynoszący co najmniej 25 lat. Należą się one tak samo kobietom, które ukończyły 60 lat i potrafią udokumentować okres składkowy i nieskładkowy wynoszący minimum 20 lat.

Czym się różni emerytura minimalna od „głodowej”?

- Należy wyraźnie podkreślić, że głodowe emerytury pobierają osoby, które nie mają pełnego stażu ubezpieczeniowego, czyli 20 lat w przypadku kobiet i 25 lat w przypadku mężczyzn. To osoby, które udokumentowały krótszy czas pracy niż wymagany, a co za tym idzie odprowadzały składki również w krótszej perspektywie czasu – tłumaczy Robert Majkowski, prezes Funduszu Hipotecznego DOM.

- Są to seniorzy, którzy otrzymują niejednokrotnie kilkaset, kilkadziesiąt, a nawet kilkanaście złotych miesięcznie. Trudno wyobrazić sobie zarządzanie tak niskim domowym budżetem dodaje Robert Majkowski.

Np. 7,88 zł oraz 23,07 zł – emerytury z Oddziału ZUS w Rzeszowie

Oto dwa przykłady niskich emerytur symbolicznych, bo z nich żyć się nie da. Pierwszy, zaledwie 23,07 zł przysługuje emerytowi, który udokumentował tylko 3,5-miesiączny staż pracy w 2012 roku, notabene w niepełnym wymiarze czasu pracy, oraz opłacał składki na ubezpieczenie społeczne rolników przez 2 lata. Na tej podstawie wyliczono mu część: 5,34 zł za składki oraz 17,73 zł jako cześć za ubezpieczenie rolne.

W drugim przypadku, świadczenie jest jeszcze mniejsze i wynosi zaledwie 7,88 zł. Ta kwota wynika z faktu przepracowania tylko 7 miesięcy w 2009 roku, także w niepełnym wymiarze czasu pracy.

Gdyby dłużej pracowały

Jak nas poinformował Wojciech Dyląg, regionalny rzecznik ZUS w woj. podkarpackim, wszystkich takich niskich świadczeń wypłacanych jako emerytury, w kwocie mniejszej niż minimalna emerytura przez Oddział ZUS w Rzeszowie w miesiącu styczniu 2021 było około 12 tysięcy. Oczywiście nie wszystkie są tak skrajnie niskie, ale też nawet kilkaset złotych miesięcznie nie jest kwotą wystarczającą na normalne życie.

Nie wierzymy w przyszłe emerytury – 67% Polaków żyje w przekonaniu, że kwota świadczenia emerytalnego nie wystarczy, aby utrzymać się nawet na minimalnym poziomie.  Sprawdź, jakiej wysokości są emerytury Polaków.

Zobacz, jakie emerytury dostają Polacy! Nie wszyscy są tacy ...

Czy te osoby mają szansę na wyższe emerytury? - Jeżeli osoby otrzymujące bardzo niskie emerytury, podjęłyby jeszcze pracę, ich świadczenie faktycznie wzrośnie. Zależy to oczywiście od sumy przyrostu składek na koncie emerytalnym – odpowiada Wojciech Dyląg, regionalny rzecznik ZUS.

To bardziej problem społeczny niż ekonomiczny

Już w okresie tzw. gospodarki rynkowej, była przeprowadzana reforma systemu emerytalnego, której celem miało być zapewnienie wypłaty świadczeń na godnym poziomie. Teraz okazuje się, że osób, które otrzymują niskie, wręcz symboliczne emerytury wciąż przybywa. Jak to wyjaśnić?

- Jest to rzeczywiście bardzo trudny temat, bo to problem bardziej społeczny niż ekonomiczny. Jest tu bowiem kwestia bonusów socjalnych zwłaszcza dla tych osób, które otrzymują rzeczywiście głodowe emerytury i raczej otrzymują jeszcze jakieś zapomogi np. okresowe. Z drugiej strony, to problem złożony, że tyle osób w ciągu ostatnich 30 lat gospodarki wolnorynkowej nie wypracowało sobie chociażby minimalnej emerytury – komentuje dr Krzysztof Kaszuba, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego Oddział w Rzeszowie.

Rozumiem, że było bezrobocie, ale przez tyle lat, nie można było znaleźć oficjalnego zajęcia? Oczywiście część z tych osób pracowało „na czarno” w Polsce i poza granicami kraju. Ponadto, jeśli osoby otrzymujące głodowe emerytury mają dziś więcej niż 60 – 65 lat, to jeszcze przez co najmniej kilka lat powinny pracować w okresie PRL-u. A wtedy był przecież obowiązek pracy. Więc co było przyczyną, że te osoby wówczas też nie pracowały – zastanawia się ekonomista.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24