Nawyki żywieniowe pracujących Polaków - najczęściej w pracy pożywiamy się tym, co przyniesiemy z domu

- Z naszego badania, które przeprowadziliśmy wśród internautów, wynika, że nadal większość osób, 72 procent badanych, preferuje zabieranie jedzenia z domu oraz korzystanie z produktów gotowych do spożycia, oferowanych w sklepach (43 procent badanych) - mówi Krzysztof Szczerbacz, senior project manager w firmie ARC Rynek i Opinia, która we wrześniu przeprowadziła badania na grupie 1006 osób.

ZA MAŁO CZASU

Mieszkańcy naszego regionu komponują się w wyniki tych badań. - Mój tryb żywieniowy pozostawia wiele do życzenia, ponieważ mam problem z regularnym odżywianiem - mówi Agata Wojda, rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego Bożentyny Pałki-Koruby. - Najpierw piję kawę, a w ciągu dnia korzystam z baru sałatkowego. Odkąd tu pracuję, od 3,5 roku kilka razy udało mi się zjeść w pracy ciepły posiłek. Po prostu brakuje na to czasu - dodaje rzecznik.

Podobny zwyczaj jedzenia w czasie pracy ma Łukasz Bilski, specjalista w Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. - Codziennie staram się zjeść jogurt. Jednak najczęściej jem kanapki oraz batony, ponieważ są to szybkie przekąski. Jedynie raz w tygodniu udaję się do szybkiego bufetu na ciepłe danie - mówi Łukasz Bilski.

JEDNO DANIE LUB SAŁATKA

Trzecią co do liczebności grupą są ci, którzy wychodzą na obiad, lunch, do baru, restauracji - 31,01 procent.
W kieleckim barze sałatkowym przy Przecznicy, w którym stołują się pracownicy trzech urzędów (Marszałkowskiego, Starostwa Powiatowego i Urzędu Wojewódzkiego) oraz wielu firm, oprócz sałatek dobrze sprzedają się kanapki. - Kobiety głównie wybierają sałatki na sosie winegret, bez majonezu oraz kanapki z ciemnego pieczywa. Z kolei panowie wolą kanapki z mięsem pieczonym - mówi Wiesława Kowalska z firmy Ten Smak. - U nas klienci kupują głównie jedzenie na wynos, bardzo często biorą też dla swoich kolegów w pracy.
Popularny wśród kielczan, zwłaszcza tych, którzy pracują w obrębie centrum, jest Quick Buffet. Tam w godzinach 13-15 można spodziewać się kolejki. Ci klienci, którzy mają więcej czasu, jedzą na miejscu, inni kupują ciepłe dania na wynos.

- Klienci, którzy przychodzą do nas w przerwie w trakcie pracy, zazwyczaj jedzą jedno danie, rzadko się zdarza, że proszą o zupę oraz o główną potrawę - mówi Dorota Bielawska z Quick Bufetu. - Przykładowo klienci z Galerii Planty zamawiają głównie na wynos i od razu kupują porcje dla swoich kolegów.

ŚNIADANIE W KLUBOKAWIARNI

Coraz więcej lokali gastronomicznych swoimi ofertami chce przyciągnąć do siebie klientów w trakcie przerwy w pracy. Zwłaszcza te nowo otwarte wprowadzają do menu specjalne zestawy lunchowe, śniadaniowe. Teraz nawet w klubokawiarniach bez problemu można zjeść śniadanie. Przykładem jest otwarta w ostatni czwartek klubokawiarnia Skarbiec Friends and Coffee, przy ulicy Paderewskiego w Kielcach. - Specjalnie otwieramy lokal od godziny 8, aby klient mógł u nas zjeść śniadanie. Oprócz tego mamy bogatą ofertę lunchową z przekąskami, sałatkami - mówi Krzysztof Misztal, właściciel klubokawiarni. - Chcemy w Kielcach także wypromować picie kawy na wynos. U nas można kupić kawę w kubku i zabrać ją do biura.