GOPR z Ustrzyk Górnych znalazł wychłodzonego grzybiarza

45-letni mężczyzna wyszedł z domu w środę. Mówił, że wybiera się na grzyby. W akcji poszukiwawczej pomagał pies ratowniczy Raby, znajomi zaginionego, a w gotowość został postawiony śmigłowiec Straży Granicznej. Ze względu na realne zagrożenie wychłodzenia organizmu u osoby poszukiwanej, o prowadzonych działaniach powiadomiono Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej w Krakowie.

W niespełna godzinę po przyjeździe ratowników w rejon poszukiwań udało się odnaleźć zaginionego mężczyznę, mocno wychłodzonego. Po zmierzeniu temperatury głębokiej termometr wskazał u niego 29,3 stopnie.

Stan zdrowia zaginionego wymagał zadysponowanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Sanoka, który na miejsce przyleciał już po kilkunastu minutach i przetransportował mężczyznę do szpitala.

Cała akcja zakończyła się szczęśliwie.

GOPR-owcy apelują do turystów i grzybiarzy, aby w ten chłodniejszy czas zadbać o swój komfort termiczny podczas wędrówek górskich, zabierając ze sobą dodatkowe ciepłe rzeczy.