Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Góra zepsutych serów porzuconych w lesie pod Orelcem w Bieszczadach. Dzikie wysypisko "oscypków" było śmiertelnie niebezpieczne dla zwierząt

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Archiwum Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne
Kilkanaście kilogramów serów typu "oscypek" ktoś wyrzucił do lasu pod Orelcem. Dzikie wysypisko, które mogło być śmiertelnym zagrożeniem dla zwierząt ujawnił internauta. Po tym, jak informację o znalezisku opublikowało Nadleśnictwo Ustrzyki Dolne - szybko zostało posprzątane.

- W sobotę w lesie pod Orelcem ujawniono kilkanaście kilogramów wyrzuconych w lesie, serków typu "oscypek". Po publikacjach internautów w mediach społecznościowych informację tę zamieściło również nadleśnictwo, kierując apel do sprawcy i podając numer telefonu do Straży Leśnej

- mówi Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.

- Sery były zepsute, co czyniło sprawę tym bardziej "śmierdzącą". Najgorsze jest jednak zagrożenie, jakie obecność odpadów spożywczych w lesie sprowadza na dzikie zwierzęta - mówi Maciej Szpiech, nadleśniczy Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne.

Jak tłumaczy, zwierzęta zwabione szeroko roznoszącym się zapachem, mogły trafić do porzuconych opadów i posilić się szkodliwymi dla nich substancjami. Dla niektórych zwierząt solone i zawierające rozmaite wzmacniacze smaku sery, mogą stanowić wręcz śmiertelne niebezpieczeństwo.

Strażnicy Leśni podjęli działania, by ustalić właściciela śmierdzącego "towaru". Jednak reakcja na apel na FB Nadleśnictwa była bardzo szybka. Dzikie wysypisko jeszcze tego samego dnia zniknęło.

- Na szczęście sprawcy "wrócił rozum" i uprzątnął odpady, więc prowadzenie sprawy stało się bezprzedmiotowe. Trzeba jednak o tym mówić, bo świadomość ekologiczna wciąż pozostawia sporo do życzenia

- dodaje nadleśniczy Szpiech, dziękując wszystkim osobom, które w tej sprawie wykazały się dużą wrażliwością.

W skali kraju koszty sprzątania lasów to rocznie około 20 mln złotych. Koszty łączne w minionym dziesięcioleciu przekroczyły 173 mln zł, a góra śmieci jaką wywieziono w tym czasie z lasu – ponad 1,2 mln metrów sześciennych – zapełniłaby Stadion Narodowy.

Leśnicy nie ukrywają, że śmieci, pozostawiane przez odwiedzających lasy, że pomimo prowadzonych akcji edukacyjnych, wciąż są problemem. Zwłaszcza po weekendach czy w okresie wakacji. Wysypujące się z koszy na leśnych parkingach, porzucone wśród drzew i w trawach, porozrzucane nad rzekami, plastikowe butelki, torebki foliowe, kanistry czy opony stanowią przykre świadectwo obecności człowieka.

- Po wizycie ludzi w lesie przychodzi czas na wielkie sprzątanie pozostawionych śmieci. Dominują w nich plastiki, do których w ostatnim czasie dołączyły ochronne maseczki i rękawiczki. Wśród śmieci pozostawianych przez ludzi są również – niestety – resztki jedzenia i opakowania po produktach spożywczych

- mówi Edward Marszałek.

Solina przeżywa oblężenie. Zobacz, jak turyści spędzają słon...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24