Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorliwy kapłan i żarliwy patriota

emes
HALINA WIĘCEK
SANOK. Franciszkanin O. Andrzej Deptuch bardzo jest przez sanoczan poważany. Nie ma chyba w tym mieście takiej osoby, która nie znałaby tego niezwykłego kapłana, słynącego z jednoznacznej postawy religijnej i politycznej, dotkliwie prześladowanego przez władze komunistyczne za głęboki patriotyzm.

O. ANDRZEJ DEPTUCH urodził się 15 grudnia 1919 r. w Łazach k. Rymanowa. W 1933 r. wstąpił do Małego Seminarium Misyjnego Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych w Niepokalanowie.

Lata studiów i konspiracji

W 1938 r., po złożeniu profesji czasowej, przeniesiony został do Lwowa, gdzie w Liceum Karola Szajnochy uzyskał świadectwo dojrzałości, a następnie podjął studia w zakresie filozofii i teologii. Po ich ukończeniu, w ramach tajnych fakultetów, rozpoczął studia pedagogiczne na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Święcenia kapłańskie O. Andrzej przyjął 30 sierpnia 1942 r. z rąk arcybiskupa Eugeniusza Baziaka.
Obowiązki zakonne i duszpasterskie godził z nauką oraz z działalnością konspiracyjną. Klasztor lwowski był ośrodkiem działań niepodległościowych. Po wejściu do Lwowa sowieckie służby bezpieczeństwa przystąpiły do masowych aresztowań Polaków działających w polskim podziemiu. 7 grudnia 1945 r. w wyniku przymusowej "repatriacji" O. Andrzej, wraz z innymi zakonnikami, musiał opuścić Lwów i udał się do Krakowa. Tu rozpoczął studia na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, angażując się równocześnie w działalność na rzecz niepodległej Polski.

W ciężkim więzieniu karnym

W czerwcu 1948 r. został aresztowany za przechowywanie skrzynki kontaktowej tajnej organizacji wolnościowej WIN, skazany przez Sąd Wojskowy we Wrocławiu na 6 lat więzienia. Z akt wynika, że "odnosił się arogancko do władz śledczych, nie okazał skruchy, nie prosił o łagodny wymiar kary". Wiosną 1949 r. został przetransportowany z Wrocławia do ciężkiego więzienia karnego w Rawiczu, gdzie z racji tego, że był kapłanem, poddawano go licznym upokorzeniom i wyszukanym represjom. Zwolniony został z więzienia 21 lipca 1953 r.
- W więzieniu przekonałem się co to jest komunizm - wspomina duchowny. - Jest to obłęd i wykańczalnia wszystkich, którzy inaczej myślą. Komuniści, gdyby byli ludźmi honoru, powinni przeprosić naród za wszystko i nie pchać się już nigdy do rządów.

W Sanoku od 30 lat

Po wyjściu z więzienia O. Andrzej pracował na 9 placówkach: w Lubomierzu, Przemyślu, Jaśle, Radomsku, Krakowie, Rychwałdzie, Legnicy i Sanoku. W grodzie Grzegorza przebywa już od 30 lat. Na każdej franciszkańskiej placówce dał się poznać jako gorliwy kapłan i wielki patriota, człowiek wielce prawy i odważny, nie bojący się mówić prawdy.
W uznaniu za zasługi i niezłomną, patriotyczną postawę, w 1995 r. prezydent Lech Wałęsa odznaczył Go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W niedzielę, 15 września 2002 r., z okazji jubileuszu 60-lecia kapłaństwa, O. Andrzej otrzymał z rąk prorektora Uniwersytetu Jagiellońskiego Medal 600-lecia Odnowienia Akademii Krakowskiej oraz honorowy dyplom tejże Wszechnicy.

(na podstawie opracowania Haliny Więcek)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24