Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GP Australii: Doyle pozornym pewniakiem

Dawid Foltyniewicz
Jason Doyle w przyszłym sezonie ma występować w Get Wellu Toruń.
Jason Doyle w przyszłym sezonie ma występować w Get Wellu Toruń. Szymon Starnawski
Najlepsi żużlowcy świata tegoroczny cykl Grand Prix zakończą w Melbourne. Prowadzący w klasyfikacji przejściowej Jason Doyle ma 14 punktów przewagi nad drugim Patrykiem Dudkiem. O brązowy medal walczą dwa zawodnicy Betardu Sparty Wrocław - Tai Woffinden i Maciej Janowski.

Jeśli w sobotę po godz. 12 polskiego czasu Jason Doyle nie będzie cieszył się z pierwszego w karierze tytułu indywidualnego mistrza świata, będzie to oznaczać, że w Melbourne doszło do jednej z największych, o ile nie największej, niespodzianki żużlowego sezonu na świecie. Los może przyznać mu teraz to, co zabrał przed rokiem. Wówczas pewnie kroczący po mistrzostwo Australijczyk w rundzie na toruńskiej Motoarenie doznał kontuzji, przez którą pożegnał się z medalem. Największy sukces w karierze może przypieczętować w swojej ojczyźnie. - To dla mnie coś szczególnego, tak samo jak dla Chrisa Holdera. On miał okazję dokonać czegoś, o czym marzymy my wszyscy, by wygrać Grand Prix na własnej ziemi. Sposób organizacji rundy w Melbourne i Etihad sprawia, że jest to wspaniała impreza. Mam nadzieję, że będzie to trwało jeszcze przez wiele lat. To prezent dla nas wszystkich jako zawodników, by po zakończeniu długiego sezonu pojechać w Australii - powiedział 32-latek na łamach portalu speedwaygp.com.

Swoje ambitne plany mają również inni zawodnicy. Przed Patrykiem Dudkiem zadanie z gatunku tych niemożliwych, choć żużlowiec Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra przed zawodami podkreślał, że do Melbourne poleci bez jakiejkolwiek presji, a w debiutanckim sezonie w roli stałego uczestnika Grand Prix zamierzał... po prostu utrzymać się w cyklu na kolejny rok. Do prowadzącego Doyle’a traci 14 punktów. Aby reprezentant Australii sięgnął po tytuł indywidualnego mistrza świata bez oglądania się za rywalami, w sobotę musi zdobyć przynajmniej osiem oczek. - Sport lubi płatać figle i jest nieprzewidywalny. Jasonowi rzecz jasna nie życzę niczego złego, ale jakieś dwie taśmy mogłyby mu się przytrafić... Wiele jest jednak do zrobienia. Myślę, że przy moim maksymalnym wyniku wszystko może się zdarzyć, więc mogę obiecać, że walczyć zamierzam do końca - zadeklarował w rozmowie z nami przed 11. rundą w Toruniu Dudek.

Kibiców we Wrocławiu zdecydowanie bardziej niż walka na szczycie elektryzuje to, co dzieje się za plecami wspominanej wyżej dwójki. Trzecie miejsce w klasyfikacji przejściowej zajmuje Tai Woffinden z Betardu Sparty Wrocław. Ledwie dwa punkty do klubowego kolegi traci natomiast Maciej Janowski. Szansę na brązowy krążek zachowują wciąż Emil Sajfutdinow, Bartosz Zmarzlik oraz Fredrik Lindgren.

Początek ścigania w Melbourne w sobotę o godz. 10. Transmisję przeprowadzi Canal+.

Numery startowe Grand Prix Australii:
1. Maciej Janowski (Polska)
2. Sam Masters (Australia)
3. Chris Holder (Australia)
4. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
5. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
6. Bartosz Zmarzlik (Polska)
7. Davey Watt (Australia)
8. Matej Zagar (Słowenia)
9. Patryk Dudek (Polska)
10. Justin Sedgmen (Australia)
11. Emil Sajfutdinow
12. Piotr Pawlicki (Polska)
13. Martin Smolinski (Niemcy)
14. Martin Vaculik (Słowacja)
15. Jason Doyle (Australia)
16. Peter Kildemand (Dania)
Rezerwowi:
17. Brady Kurtz (Australia)
18. Rohan Tungate (Australia)

Klasyfikacja przejściowa (po 11 z 12 rund):
1. Doyle - 142
2. Dudek - 128
3. Woffinden - 115
4. Janowski - 113
5. Sajfutdinow - 109
6. Zmarzlik - 108
7. Lindgren - 107
8. Zagar - 97
9. Vaculik - 90
10. Holder - 82
11. Pawlicki - 79
12. Lindbaeck - 73
13. Kildemand - 54
14. Hancock - 45
15. Iversen - 44

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: GP Australii: Doyle pozornym pewniakiem - Gazeta Wrocławska

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24