Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Greg Hancock na 40 procent wraca do Stali Rzeszów

Marek Bluj
Greg Hancock w przeszłości jeździł już w Rzeszowie. Są szanse, że wróci nad Wisłok
Greg Hancock w przeszłości jeździł już w Rzeszowie. Są szanse, że wróci nad Wisłok Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Znakomity żużlowiec Greg Hancock, wielokrotny mistrz świata na żużlu, odrzucił wszystkie oferty klubów PGE Ekstraligi, ale flirtuje z drugoligową Stalą Rzeszów.

Parol na znakomitego Amerykanina zagiął Ireneusz Nawrocki, biznesmen z Bielska-Białej, który najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu zostanie właścicielem większościowego pakietu akcji spółki Speedway Stal Rzeszów, ale zabrał się energicznie za kompletowanie nowej drużyny Stali. Rozmowy z Hancockiem trwają. Jeżeli zakończą się powodzeniem, będzie to bez wątpienia największa transferowa bomba w historii polskiego żużla. - A nie mówiłem panu, że rozmawiam z konkretnym zawodnikiem... - uśmiecha się Nawrocki, który ostatnie kilka dni spędził w Rzeszowie omawiając kwestie sportowe, finansowe, organizacyjne i prawne.

- Oczywiście, nie mamy go jeszcze klepniętego. Prowadzimy rozmowy, aby jak najwcześniej zorganizować spotkanie, bo nie ma sensu dłużej się ukrywać. Hancock dostał od nas fajną propozycję, spodobała mu się. Ma chęć. Można powiedzieć, że bardzo chce. Gdybym miał ocenić szanse, że ten świetny żużlowiec wystartuje w Stali, to postawiłbym dzisiaj 40:60, czyli w mojej ocenie jest 40 procent szans, na to że go zobaczymy w naszej drużynie. Gdybym był szaleńcem, to powiedziałbym, że jest 100 procent szans, bo on chce i sprawa będzie się rozbijać tylko o kwoty, ale patrzę na wszystko racjonalnie. Wpadłem na pomysł zakontraktowania Amerykanina, aby to wszystko, co jest trochę ożywić - powiedział nam Nawrocki.

- My nie chcemy nic robić za wszelką cenę. Można powiedzieć, że praktycznie skład mamy już skompletowany - twierdzi inwestor. - Drużynę mamy taką, że jak będziemy jeździć w drugiej lidze, to ją przeskoczymy, a jak to będzie pierwsza liga, to tym składem, co jest na pewno do play-offów dojedziemy.

Na pytanie czy zostaną w Stali bracia Dawid i Wiktor Lampartowie pan Ireneusz odpowiada: „oczywiście, że tak”.
- Myślę, że w przyszłym tygodniu już ostatecznie przejmę akcje spółki. Na razie moim rozmówcom dałem czas do środy, aby wyrównali zaległości z zawodnikami, które wyliczone zostały na około 900 tysięcy złotych, bo inaczej ja to muszę zrobić w czwartek. Dałem zawodnikom słowo, że przed podpisaniem kontraktów będą mieli to wyrównane - kontynuuje nasz rozmówca, który nie ukrywa, że rozbijają się za nim inne kluby i dowiaduje się na swój temat rozmaitych, nowych rzeczy. Głowa boli.

Ireneusz Nawrocki twierdzi, że buduje w Stali drużynę nie na drugą ligę, na jeden sezon, tylko perspektywiczną, liczniejszą, tak aby nie powtórzyła się sytuacja z tego roku, że są zawodnicu, ale nie ma kto jechać w meczu.

- My w drugiej lidze płacimy lepiej niż w pierwszej. Ja nie chcę, żeby oni gorzej zarabiali, żałowali, że jeżdżą w drugiej lidze. Oni muszą zarabiać, przecież jeżdżą dla pieniędzy. Jak zawodnik mało zarabia, to kupuje gorszy sprzęt, używane silniki, kombinuje, a jak ma za co, to inwestuje w motocykle, zresztą będzie miał taki obowiązek. Ja nie chcę chałtury, obojętnie czy to będzie pierwsza, czy druga liga - zapewnia przedsiębiorca z Bielska-Białej.

W środę zarząd ZKS Stal Rzeszów podjął uchwałę, o sprzedaży Ireneuszowie Nawrockiemu pakietu 39 procent akcji w spółce Speedway Stal Rzeszów. Klub pozostawił dla siebie 5 procent akcji.
Jak nas poinformował Jerzy Hałka, prezes Stali, zarząd zatwierdził także projet umowy z inwestorem. Czytamy w niej m.in., że nowy właściciel akcji zobowiązuje się do utrzymania w nazwie spółki wyrazów Stal Rzeszów, zachowania dotychczasowego logo klubu, dotychczasowej siedziby spółki i drużyny w mieście Rzeszów, przejęcia wszystkich zobowiązań finansowych ciążących na spółce, a w szczególności w stosunku do zawodników, popisania umowy z klubem o współpracy, podniesienia poziomu sportowego drużyny pozwalającego w przyszłości na uczestniczenie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Projekt tej umowy został przesłany jeszcze w środę I. Nawrockiemu.

Stal podpisze z Nawrockim notarialną umowę sprzedaży akcji za symboliczną złotówkę, że jeżeli wcześniej odkupi on większościowy pakiet akcji od Andrzeja Łabudzkiego, który posiada 56 procent udziałów w Speedway Stal Rzeszów S.A.

„Stadion” z trenerem Marcinem Wołowcem (Sokół Sieniawa): Będę zawsze bronił trenerów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24