Greg Hancock w Stali Rzeszów? Jest to możliwe, Amerykanin potwierdza

Wie o tym doskonale Ireneusz Nawrocki, prezes spółki Speedway Stal Rzeszów, który utrzymuje, że Amerykanin wciąż czeka na ostateczne rozstrzygnięcie jego starań o licencję na ten rok. Wydaje się, że dla Nawrockiego Hancock jest pewniakiem. Właściciel spółki Speedway Stal po tym jednak jak nam powiedział, że czeka jeszcze na badanie bilansu spółki, nabrał wody w usta.

Tymczasem im bliżej startu ligowego sezonu 2019, tym o Hancocku coraz głośniej. Jego nazwisko wymieniane jest w kontekście ekstraligowej Sparty Wrocław, a przede wszystkim ROW-u Rybnik. Wychodzą także na jaw nowe informacje, że wcześniej inne kluby starały się o względy tego zawodnika, który wysoko ceni swoje sportowe usługi.

Czy wobec ostatnich spekulacji jest jeszcze możliwe, że Greg Hancock, w przypadku otrzymania przez Stal Rzeszów licencji, mógłby bronić jej barw? - zapytaliśmy wprost jego menedżera Rafała Haja.

- Wszystko jest możliwe - powiedział Nowinom menedżer 48-letniego żużlowca, który codziennie dowiaduje się o nowych rewelacjach dotyczących Amerykanina.

Szczególnie zdeterminowany pozyskaniem Hancocka może być klub z Rybnika, który nieoczekiwanie na rzecz Motoru Lublin stracił Grigorija Łagutę, a który celuje w awans do ekstraligi. Pojawiły się także plotki, że Australijczyk Nick Morris ma już dosyć czekania na Stal i że również ma być po słowie z „Rekinami”. To także łakomy kąsek na rynku.

W kręgach Stali wymieniane są nazwiska osób, które w najbliższym czasie mogą objąć kierownicze funkcje w klubie i drużynie z Rzeszowa . Warunek jest jeden - prezes Nawrocki musi spłacić długi, złożyć wniosek o otwarcie nowego procesu licencyjnego. I otrzymać licencję. Wielu twierdzi, że to marzenie ściętej głowy, ale nie Nawrocki, który nadal walczy.

POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:

NOWINY - Stadion - Grzegorz Leśniak wiceprezes Wilki Krosno