Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gronkowiec polubił kryty basen

ada
Jeśli bakterii jest dużo i walka chemiczna nie przynosi rezultatów, trzeba wypuścić wodę z basenu i go gruntownie zdezynfekować.
Jeśli bakterii jest dużo i walka chemiczna nie przynosi rezultatów, trzeba wypuścić wodę z basenu i go gruntownie zdezynfekować. Fot. Aneta Dyka-Urbańska
Od środy znów można się kąpać w krytym basenie, co tuż przed feriami powinno cieszyć. Radość może się jednak okazać przedwczesna, bo gronkowiec, który po raz drugi w krótkim czasie stał się przyczyną kłopotów na pływalni, może wrócić.

- Albo coś jest nie tak z ludźmi, którzy przychodzą na basen, albo z systemem oczyszczania wody. W pierwszym przypadku powinien zadziałać jakiś regulamin, który trzeba egzekwować, w drugim szefowie basenu - irytuje się pan Artur, ojciec dwóch chłopców. - Niedługo przed drugim zamknięciem basenu byłem z dziećmi popływać. Kto wie, jakie mogą być z tego kłopoty?

Skutki spotkania z gronkowcem bywają bardzo nieprzyjemne: to choroby skóry lub dolegliwości żołądkowo-jelitowe.

- Nie żyjemy w sterylnym środowisku. Bakterie i wirusy są wszędzie. Nasz organizm jest przystosowany do walki z nimi. Jeśli jest w dobrej formie radzi sobie bez problemu także z gronkowcem. Kłopot mamy wtedy, gdy człowiek jest osłabiony, zmęczony, chory, ale wówczas w żadnym wypadku nie powinien chodzić na basen czy do innych ludzkich skupisk - mówi Lucjan Mazurek, lekarz z mieleckiej "Piątki".

Jak mówi Janusz Godek, szef MOSiR, gronkowiec stał się zmorą basenu (podobnie jak ostatnio w Tarnobrzegu).

- Wygląda na to, że wśród naszych stałych klientów są nosiciele gronkowca. I on ciągle zagnieżdża się w rurach, filtrze. W ostateczności trzeba wypuszczać wodę z basenu. Tak musieliśmy zrobić tym razem. Stężenie chloru, które jest dopuszczalne w wodzie nie zabija gronkowca.

Sytuacja tym razem została opanowana, ale nie ma gwarancji, że raz na zawsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24