Grozili 31-latkowi maczetą. Okazał się oszustem

W niedzielę wieczorem do szpitala w Krośnie trafił 31-letni mężczyzna, który stwierdził, że został pobity i okradziony. Szpital zawiadomił policję. Poszkodowany, mieszkaniec Krosna, oświadczył funkcjonariuszom, że został zaatakowany przez kilku mężczyzn w Korczynie.

- Napastnicy grożąc mu maczetą, siłą wciągnęli go do samochodu terenowego i wywieźli do lasu, w pobliżu Rymanowa - realcjonuje Marek Cecuła, rzecznik KMP w Krośnie. - Tam rozebrali go do spodenek i dotkliwie pobili. Żądali przy tym zwrotu pieniędzy, które 31-latek miał być winny jednemu z nich. Ukradli mu kilkaset złotych i zegarek, zniszczyli telefon komórkowy, po czym odjechali. Pobity krośnianin zdołał dotrzeć do najbliższych zabudowań i wezwać pomoc.

Choć 31-latek był w stanie jedynie bardzo ogólnie opisać napastników, to policjantom udało się ustalić, kto brał udział w zajściu. Zatrzymano siedmiu mężczyzn. Wszyscy okazali się mieszkańcami tej samej miejscowości z powiatu sanockiego.

Po przesłuchaniu trzech zwolniono, zaś czterej pozostali, w wieku 23, 25, 29 i 33 lat, trafili do policyjnego aresztu. W domu jednego z zatrzymanych funkcjonariusze znaleźli zegarek, skradziony pokrzywdzonemu. U innego - maczetę.

- Niebawem wszyscy usłyszą zarzuty udziału w rozboju - dodaje Marek Cecuła. - Grozi im za to kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat, ale nie jest wykluczone, że lista zarzutów wobec niektórych z nich jeszcze się wydłuży.

Obrażenia 31-letniego krośnianina nie były poważne. Wczoraj on sam również został zatrzymany.

Okazało się bowiem, że mężczyzna jest poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Krakowie, jako podejrzany o oszustwo. Dziś został tam przetransportowany w policyjnym konwoju.