W Przedszkolu nr 34 na os. Nowe Miasto grypa żołądkowa zdziesiątkowała grupy. Zwłaszcza maluszków.
- Na 25 dzieci, na grupie jest w tej chwili dziewiątka - obserwuje Aleksandra Bialic, dyr. przedszkola. - U starszaków jest nieco lepiej. Może przez to, że są bardziej odporne. Natomiast na własnym przykładzie wiem, że jeśli w domu zachoruje dziecko, zarazi się też reszta rodziny.
Ból brzucha i gorączka
Nauczyciele obserwują nasilenie przeziębień i grypy żołądkowej u uczniów od momentu, gdy zmieniła się pogoda.
- Zaczęło się po świętach - mówi Maria Piskadło - Bała, pediatra z przychodni przy ul. Skubisza w Rzeszowie. - Teraz połowa wszystkich małych pacjentów ma objawy choroby wirusowej, czyli bóle brzucha, które mogą męczyć dość długo, temperaturę, czasami nawet ponad 38 st. i biegunkę. Do tego dzieci najczęściej jeszcze wymiotują.
Czy zawsze konieczna jest wizyta u lekarza?
- Jeśli temperatura utrzymuje się dłużej niż 2 - 3 dni, trzeba pokazać się lekarzowi - radzi Beata Butryn - Rybarska, pediatra z przychodni przy ul. Hoffmanowej w Rzeszowie. - Na pewno z maluszkiem trzeba się szybko pokazać, bo u takiego dziecka łatwo o odwodnienie.
Jak leczyć "grypę" żołądka
- Objawowo, czyli wziąć leki na spadek gorączki. Na dolegliwości żołądkowe dobra jest np. znana smecta, czy lacidofil. I konieczna jest dieta. Nie dajmy dzieciom do jedzenia surowych owoców, soków i gazowanych napojów. Podajmy coś lekko strawnego, np. ryż z gotowanymi jabłkami, czy lekki rosół - radzą pediatrzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?