Grzegorz Lato przed karierą w polityce i stanowiskiem prezesa PZPN-u próbował swoich sił w trenerce. Z niezłym skutkiem radził sobie w Stali Mielec, z Olimpią Poznań wywalczył awans na najwyższy szczebel, pracował również w budującej swoją siłę Amice Wronki.
Po raz ostatni pracę trenera przyjął latem 1999 roku w Widzewie Łódź. Drużynę miał niezłą, choć już nie tą, która trzy lata wcześniej awansowała do Ligi Mistrzów.
Jednym z zawodników Widzewa prowadzonego przez Latę był Maciej Stolarczyk. W wywiadzie udzielonym niedawno portalowi Weszło.com, postanowił wrócić do tamtych czasów.
Jak się okazuje, król strzelców Mundialu z 1974 roku nigdy nie tracił dobrego humoru i dystansu do rzeczywistości.
- Grzegorz Lato przywitał się słowami: na pewno nie będzie lepiej, ale będzie śmieszniej - wspomina Stolarczyk.
Często grywał z nami w dziadka na treningach i uśmiech nie schodził mu z twarzy, ale miejsca długo nie zagrzał
- dodał były trener Wisły Kraków.
Rzeczywiście, Lato już po kilku miesiącach odszedł z Łodzi, chyba ostatecznie zrażając się do pracy szkoleniowca. W latach 2001-2005 był Senatorem RP, a w latach 2008-2012 prezesem PZPN.
Zobacz: Michał Wlaźlik, dyrektor sportowy Stali Rzeszów: Na meczu z Widzewem mogliśmy zarobić ponad 100 tysięcy złotych [STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?