Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzesik: rewolucji w RARR nie będzie

Karolina Jamróg
Aratur Grzesik, nowy prezes RARR, będzie zarabiał ok. 11,3 tys. zł brutto. Jego zastępcy - 9,4 tys. zł.
Aratur Grzesik, nowy prezes RARR, będzie zarabiał ok. 11,3 tys. zł brutto. Jego zastępcy - 9,4 tys. zł.
Artur Grzesik, nowy szef Reszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego twierdzi, że jest bezpartyjny.

Odwołali, powołali

Odwołali, powołali

Podczas niespełna dwugodzinnego zgromadzenia odwołano radę nadzorczą, w której zasiadali: Stanisław Duda, Kazimierz Nycz, Krzysztof Miąso, Mikołaj Dziągwa i Adam Zabłocki. Stało się tak, ponieważ to rada nadzorcza może zmienić zarząd. Na tym samym spotkaniu powołano nową radę w składzie: Zbigniew Sieczkoś, Janusz Fudała, Ryszard Jur, Eugeniusz Bernat i Elżbieta Jędrasiak.

Najpierw zmieniono radę nadzorczą. Ta odwołała stary zarząd i powołała nowy. Rewolucji w Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego dokonano w piątek podczas walnego zgromadzenia wspólników RARR.

Spotkanie odbyło się w Urzędzie Marszałkowskim, bo właścicielem agencji jest samorząd województwa. Zmiany w RARR nie były zaskoczeniem. Po przejęciu przez PiS władzy w województwie, zmienili się już dyrektorzy czterech WORD-ów oraz WUP-u w Rzeszowie. Formalnie żaden z trzech nowych prezesów RARR nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości.

Nowy prezes, Artur Grzesik, był m.in. dyrektorem Instytutu Gospodarczego Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Pracował też na Wydziale Zarządzania i Marketingu Politechniki Rzeszowskiej. Ostatnio był prezesem i wiceprezesem zarządu spółki prawa handlowego. Jakiej - tego nie zdradza.

Pierwszym zastępcą Grzesika został Grzegorz Wysocki, związany z Bankiem Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Jest też przewodniczącym rady nadzorczej PKS Krosno. W 2011 r. jego nazwisko znalazło się w komitecie społecznym popierającym Jarosława Kaczyńskiego w wyborach na prezydenta. O swoich związkach z PiS mówi tak: - Proponuję odwołać się do mojego wykształcenia i doświadczenia. Niech krytycy na tej podstawie ocenią, czy powinienem zostać wiceprezesem RARR.

Drugim wiceprezesem został Piotr Zawada. Kanclerz Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu, adiunkt w Wyższej Szkole Zarządzania w Rzeszowie i Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Był też prezesem zarządu Zakładów Chemicznych Organika w Nowej Sarzynie.

- W RARR to pierwszy przypadek od wielu lat, kiedy prezesem zostaje osoba, nie będąca członkiem żadnej partii - tak swoją nominację komentuje Artur Grzesik. I zapewnia, że rewolucji w agencji nie należy się spodziewać.

- Jeśli wprowadzimy jakieś zmiany to stopniowo. Trzeba przygotować się do nowej perspektywy finansowej UE na lata 2014 - 2020. Jest kilka projektów, które RARR realizuje i które trzeba odpowiednio poprowadzić. Będą prowadzone rozmowy z pracownikami, zwłaszcza pełniącymi funkcje kierownicze - mówi nowy prezes.

W piątek w agencji zastaliśmy tylko prezesa Krzysztofa Kłaka. Józef Twardowski jest na urlopie, a drugi wiceprezes Tomasz Wojnar na zwolnieniu lekarskim.

- W obecnej tradycji politycznej władze wojewódzkie na kierownicze stanowiska w jednostkach podległych samorządowi przyjmują osoby, do których mają zaufanie. I ja tego mechanizmu nie neguję - stwierdził Kłak.

Przypomnijmy. Krzysztof Kłak został szefem RARR w 2011 r. Województwem rządziła wówczas koalicja PO-PSL-SLD, a Kłak był i jest członkiem Platformy Obywatelskiej.

- Mam nadzieję, że nowy zarząd dokończy ważne i trudne projekty oraz zacznie realizować kolejne. Nie chcę przeszkadzać swoim następcom. Sam w agencji zostawiłem jednego z wiceprezesów. Ciągle był sfrustrowany tym, że nie jest już prezesem. To niezdrowa sytuacja i chcę jej uniknąć. Dlatego odchodzę - stwierdził Kłak.

Roszady w RARR tak komentuje Krzysztof Prendecki, socjolog z Rzeszowa.

- Przyzwyczailiśmy się, że kiedy zmienia się władza w województwie, zmieniają się też prezesi, dyrektorzy instytucji podległych marszałkowi. Byłoby oczywiście idealnie, gdyby te stanowiska piastowali niezależni eksperci, wybierani w konkursach. Tylko pojawia się pytanie: kim byliby wówczas członkowie komisji i czy byliby obiektywni? Raczej nie. Dziś część stanowisk obsadza się z nadania politycznego i nie ma się co dziwić. Ważne, żeby te osoby znały się na swojej robocie - uważa ekspert.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24