- Pierwsze wrażenie z Rzeszowa jest lepsze niż ze Stambułu - dodała urocza Arais, również Kubanka, która jeździła z Hernandezem najpierw po Włoszech (grał w kilku tamtejszych klubach), a ostatnio była z nim w Turcji.
Kubański gwiazdor przed przyjściem do Asseco Resovii bronił bowiem barw Fenerbahce. Razem zamieszkają także w Rzeszowie.
Pierwsze problemy
Ihosvany z Arais przyjechali do Rzeszowa wczoraj po południu. Wylądowali na krakowskim lotnisku Balice razem z Serbami Ivanem Ilićiem, nowym rozgrywającym Asseco Resovii i wspólnym menedżerem Bolesławem Mitrovićiem. Cała czwórka przyleciała z Mediolanu.
Na lotnisku Balice nie obyło się bez kłopotów, bo ze względu na przepisy, Rivera i Arcia Peralta, mogą w Polsce przebywać tylko tranzytem. Nie mogą więc z powrotem odlecieć z naszego kraju bezpośrednio do Mediolanu. Trzeba im było zmienić bilety (wrócą przez Wiedeń) i przesłać ich ksero z Rzeszowa do Krakowa.
Wypada mieć nadzieję, że podobnych historii w sezonie już nie będzie. Rivera miał ostatnio pecha także w Mediolanie, bo kilka dni temu skradziono mu samochód, ulubioną "bmkę".
Wielki chłop
Z Krakowa Wojciech Groszek, kierownik drużyny Resovii przywiózł ich samochodem do Hotelu Prezydenckiego, w którym dziś odbędzie się konferencja prasowa z udziałem nowych siatkarzy rzeszowskiego klubu. Wczoraj wieczór mieli dojechać do hotelu Paweł Papke z żoną i Piotr Gabrych. Zabraknie tylko Serba Aleksandra Mitrovićia.
- Rzeczywiście, wielki chłop z tego Rivery - kiwał głową Marek Karbarz, dyrektor sportowy Resovii.
Trener Jan Such jeszcze przed stopniami hotelu poinformował Ilićia o zawodnikach rzeszowskiego klubu, w tym kadrowiczu Łukaszu Perłowskim oraz ostatnich nabytkach, czyli Papke i Gabrychu.
- To dobre informacje - Ivan przyjmował te wiadomości kiwając głową.
Odwiedzili siłownię
Pierwsze godziny w Rzeszowie były pracowite.
- W tej hali nasza drużyna zdobędzie w przyszłym roku mistrzostwo Polski - pokazywał halę Podpromie Marek Borejko, prezes klubu.
Trener Such zabrał Riverę i Ilićia do siłowni, oprowadził po obiekcie. Potem był spacer - na prośbę TV Rzeszów - po mieście, choć panna Arais nie ukrywała, że jest trochę zmęczona. W planie była wizyta w kręgielni, a wieczorem kolacja. Dziś konferencja prasowa i spotkanie ze sponsorami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?