Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwiazdy Vive sprawdzą nową Stal Mielec

luci
PGE Stal Mielec rozpoczyna sezon ligowy w mocno zmienionym składzie. Na początek czeka ją nie lada wyzwanie. Dziś podejmie bowiem hegemona ligi - Vive Tauron Kielce.

Naszpikowana gwiazdami reprezentacji Polski i kilku innych krajów drużyna Vive to zdecydowanie zespół nr 1 w Polsce. Krzysztof Lijewski, Michał Jurecki i Sławomir Szmal to przecież liderzy trzeciej na świecie drużyny, ich nie trzeba nikomu przedstawiać, a to tylko część potęgi zbudowanej w Kielcach. Nie można zapominać o Julenie Aguinagalde (obrotowy reprezentacji Hiszpanii), Karolu Bieleckim, Denisie Bunticiu czy Ivanie Čupiciu. Zespół Talanta Dujszebajewa w poprzednim sezonie wygrał wszystkie swoje ligowe mecze, a w elitarnej Lidze Mistrzów zajął 3. miejsce.

Latem z zespołem z Kielc pożegnali się m.in. Piotr Grabarczyk i Željko Musa, na czym ucierpiała nieco defensywa kielczan, ale w ich miejsce klub sprowadził Mateusza Kusa. Do mistrza Polski dołączył też Mariusz Jurkiewicz, który jednak początek sezonu ma z głowy z powodu kontuzji kolana.

Czy Vive jest nie do ruszenia w PGNiG Superlidze? Niekoniecznie. W środę kielczanie zainaugurowali sezon w Szczecinie i sensacyjnie zremisowali z Pogonią 27:27. To pierwsza strata punktów Vive w sezonie zasadniczym od trzech lat, kiedy to ulegli Wiśle Płock. - Nie jest tak, że rozpaczam nad tym faktem. Uważam, że nie zagraliśmy meczu na takim poziomie, na jaki nas stać - mówił po spotkaniu trener Dujszebajew.
Ten wynik jednak nie jest zupełnie przypadkowy. Kielczanie mieli spore problemy na środku rozegrania; w zespole z powodu różnych urazów nie mogło grać 5 zawodników. W Mielcu raczej też ich zabraknie.
Każda zdobycz Stali będzie niczym cud.

- Jestem bardzo zaskoczony tym, jak zaczęło sezon Vive, nikt przecież nie stawiał na Pogoń, która po ostatnim sezonie jest mocno osłabiona - stwierdza Tadeusz Jednoróg, trener Stali. - Czy my też możemy sprawić niespodziankę? Vive wydaje się do ugryzienia, ale z drugiej strony - przyjedzie do Mielca mocno zdeterminowane i żądne odegrania się. Nie ukrywam, że każdą naszą zdobycz trzeba będzie rozpatrywać w kategorii cudu.

Stal od momentu reaktywacji sekcji w 1997 roku nie zdobyła w meczach z ekipą z Kielc ani jednego punktu, i tym razem będzie trudno się przełamać. Mielczanie latem przeszli metamorfozę; po odejściu Rafała Glińskiego, Kamila Kriegera, Marka Szpery i Michała Adamuszka rozsypało się kompletnie rozegranie, a ubytek Mirosława Gudza wyrwał niemałą dziurę wobronie. Ich miejsce zajęła młodzież, która potrzebuje ogrania.

Niestety, i ten sezon rozpoczyna się dla Stali nieciekawie. Wciąż targają ją kłopoty finansowe, a jakby tego było mało w okresie przygotowawczym nasza ekipa rozegrała tylko kilka sparingów, gdyż graczy nękały kontuzje. Z Vive na pewno nie wystąpi Damian Krzysztofik. - Na obrocie zagra Michał Wypych, bo Piotrek Krępa też jest kontuzjowany - dodaje Jednoróg.

Początek meczu w Mielcu w sobotę o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24