Hampel, Gollob czy Pedersen? PGE Marma Rzeszów rozgląda się za wzmocnieniami

OPINIA TRENERA

OPINIA TRENERA

DARIUSZ ŚLEDŹ, PGE Marma Rzeszów

Musimy zrobić wszystko, aby sezon 2013 był lepszy od minionego. Musi być lepszy.

Pewne zmiany w kadrze są konieczne, bo mieliśmy "dziury" w składzie, musimy także mieć dużo więcej szczęścia. Mam nadzieję, że będzie ono w przyszłym roku wreszcie nam sprzyjać.

Aby być na bieżąco, bacznie przyglądamy się temu, co dzieje się w innych klubach.

- Grzegorz Walasek i Łukasz Sówka nadal będę startować w naszej drużynie w przyszłym sezonie. Jason Crump też jest na tak, choć pozostały w nim jeszcze do uzgodnienia pewne kwestie. Trenerem pozostaje Dariusz Śledź - informuje Marta Półtorak, prezes PGE Marmy Rzeszów.

- Ostateczny skład naszego zespołu poznamy zapewne dopiero w okolicach Mikołaja, choć chciałabym, aby stało się to jak najszybciej.

Zmiany konieczne

Rzeszowska drużyna zajęła w tym roku w elicie siódme miejsce. Przyszły powinien być zdecydowanie lepszy. Wszystkim marzy się podium DMP, które ostatni raz oklaskiwano w Rzeszowie w 1998 roku.

- Chcemy zbudować na przyszły sezon mocną drużynę. Jak mocną? Zobaczymy, jakim finałem zakończą się rozmowy z zawodnikami, którzy znajdują się w kręgu naszych zainteresowań. Pozyskanie żużlowców, których chciałoby się mieć nie jest taką prostą sprawą, o czym mogliśmy przekonać się już w poprzednich sezonach. Bądźmy jednak dobrej myśli... Zmiany w kadrze na pewno będą - dodaje szefowa rzeszowskiego speedwaya.

- W przyszłym roku minie 10 lat, od kiedy firma Marma Polskie Folie wspiera rzeszowski żużel. Przyjemnie by było ten jubileusz podsumować dobrym wynikiem naszej drużyny, najlepiej medalem - nie ukrywa sportowych marzeń i aspiracji prezes Półtorak.

Czekają i... rozmawiają

Wszystkie kluby czekają na nowy regulamin, który będzie warunkował budowanie drużyn, a który ma obowiązywać przez kilka najbliższych lat, co zagwarantuje postulowaną przez działaczy, trenerów, zawodników i kibiców określoną stabilizację oraz to, że zasady rywalizacji będą jasne i zrozumiale dla wszystkich. Że o wynikach meczów decydować będą wyłącznie względy sportowe. Czy to się uda? Oby!

Zawodnicy, szefowie poszczególnych ekip, trenerzy, owszem czekają na nowe regulacje, m.in. wysokość KSM, liczbę obcokrajowców, uregulowania dotyczące juniorów itp., ale działacze od kilku już tygodni prowadzą transferowe negocjacje.

Każdy, jak w poprzednich sezonach, rozmawia z każdym. Tylko niektóre z tych rozmów zostaną sfinalizowane. Pewnie jedne na dziesięć....

Grupa ekspertów ds. regulaminu powinna już zakończyć prace. Teraz ostatnie słowo ma należeć do rady nadzorczej PZM w składzie: Andrzej Witkowski, przewodniczący, Andrzej Grodzki zastępca, oraz Jarosław Prus, członek.

Ostateczna wersja regulaminu winna zostać ogłoszona między 15 i 20 listopada. Może nawet ujrzy światło dzienne wcześniej.

Polowanie na "Okonia"

- Czekamy na regulamin, podobnie jak inne kluby, bo od niego zależeć będzie ostateczna wizja drużyny. Nie mniej, podobnie, jak inni rozmawiamy z zawodnikami. Chcemy jednak, aby szkielet drużyny pozostał taki sam, jak w minionym sezonie. Plus oczywiście wzmocnienia - zdradza kulisy swojego pomysłu na PGE Marmę Rzeszów 2013 Marta Półtorak.

- Chcemy, aby pozostał w naszej drużynie Rafał Okoniewski - wyraża swoje i kibiców oczekiwania nasza rozmówczyni.

Z zatrzymaniem "Okonia" może nie być taka prosta sprawa. Z nieoficjalnych informacji wynika, że miał on otrzymać kuszące oferty z Falubazu Zielona Góra, Unii Leszno i Polonii Bydgoszcz.

Co wybierze? Decyzja zależy wyłącznie od niego.

Jeżeli chodzi o juniorów, to Łukasz Kret i Marco Gaschka mają ważne kontrakty z rzeszowskim klubem i raczej na pewno nie zmienią barw.

Ktoś z tej trójki

Wokół rzeszowskiego klubu najczęściej wymienieniami są Tomasz Gollob, Jarosław Hampel, Nicki Pedersen i Matej Zagar.

Ponieważ na rynku prawdziwych gwiazd tłoku nie ma, a każda z nich ma kilka innych propozycji, trudno wyrokować, którą wybierze. Czy akurat będzie to ta z Rzeszowa? Zwłaszcza, że ceny, mimo kryzysu, poszły w górę.

Wydaje się, że któryś z tych zawodników powinien trafić nad Wisłok.

- Wszystko jest możliwe... - twierdzi M. Półtorak.

Od 1 grudnia rozpocznie się proces licencyjny. Czy wszystkie luby otrzymają licencję na starty w Speedway Ekstralidze?

Specjalna komisja ma szczegółowo kontrolować zobowiązania finansowe m.in. wobec Urzędu Skarbowego, ZUS i zawodników. Nie wszystkie kluby mają pod tym względem czyste konta.

Jednym słowem, przed fanami czarnego sportu ciekawe tygodnie i jeszcze więcej spekulacji.