Hancock, Becker, Morris, Baran, juniorzy. Kto jeszcze? Do Stali Rzeszów dzwonią zawodnicy z kraju i zagranicy. Chcą jeździć...

- Potrzebujemy mocnego zawodnika krajowego oraz myślimy o wzmocnieniu formacji juniorskiej, bowiem moim marzeniem jest, abyśmy, jako Stal Rzeszów, wygrywali wszystkie zawody juniorskie w przyszłym roku - dodaje szef klubu znad Wisłoka.

Burza mózgów dotycząca składu Stali miała się odbyć w niedzielę z udziałem Grega Hancocka oraz trenera Lecha Kędziory. Nie ulega kwestii, że Hancock ma bardzo mocną pozycję i jego opinia na temat zawodników, z którymi będzie startował w nowym sezonie, jest niemal decydująca.

Amerykanin twierdzi, że podpisanie 3-letniego kontraktu ze Stalą było jedną z lepszych decyzji w jego karierze, stąd można wnosić, że plany Motoru Lublin na wyrwanie Stali „Herbiego”, który drugi sezon ścigał się będzie także w szwedzkiej Dackarnie Malilla, skazane są na niepowodzenie.

Mimo wielu hejtów pod naszym adresem, dzwonią do nas naprawdę dobrzy zawodnicy z ekstraligi - Polacy i obcokrajowycy - zainteresowani jazdą w Stali. Co ciekawe, znajdują się wśród nich żużlowcy, którzy według mediów podpisali lub są bliscy podpisania kontraktów z innymi klubami. Na pytanie, jak to?, odpowiadają, że niczego jeszcze nie podpisali. Rozmawiamy z nimi, ale jak wiadomo okres transferowy rozpoczyna się dopiero 1 listopada. Wtedy poznamy szczegóły

- kontynuuje szef Stali.

Nazwiska zawodników, którzy wyrażają zainteresowanie jazdą w Stali robią wrażenie. Kibice spekulując wymieniają Grzegorza Zengotę, Grzegorza Walaska, Josha Grajczonka, Ernesta Kozę, Roberta Lamberta. Niedawno pojawiła się plotka, że bracia Michał i Bartosz Curzytkowie, którzy są zawodnikami ZKS Stal Rzeszów, mieli być już po słowie z ROW-em Rybnik, który to definitywnie opuszcza Kacper Woryna.

- To nieprawda. Nawet nie było żadnych rozmów na ten temat - zapewnia nas Bogdan Bardzik, prezes sekcji żużlowej ZKS Stal.

Kto opuści rzeszowski zespół? Przesądzona jest już kwestia odejścia Duńczyka Nicklasa Porsinga, który nie ma u prezesa Nawrockiego najlepszych notowań. Niektórzy poszukali temu żużlowcowi już nowego pracodawcy.

Mimo, że Nawrocki darzy go sympatią, niewielkie szanse na pozostanie w Stali ma Edward Mazur. Jedni widzą już go w Krakowie, a inni w Krośnie, choć zawodnik podobno nie chce już jeździć w 2 lidze, bo uważa, że stać go na więcej. Prawdopodobnie ze Stalą pożegnają się Arkadiusz Potoniec, Aureliusz Bieliński, Mateusz Rząsa.

- Kadra naszej drużyny nie będzie tak liczna, jak w tym roku - kończy prezes Stali.
Prezes żużlowców Stali Rzeszów Ireneusz Nawrocki po awansie do 1 ligi