Handball Stal Mielec i Grupa Azoty Unia Tarnów grają mecz o wszystko. Stawka jest wysoka. Będą nerwy i emocje

Mielczanie drugi raz z rzędu kończą sezon meczem, który decyduje o ich być albo nie być w Superlidze. Rok temu porażka z Pogonią Szczecin odebrała im resztkę nadziei na utrzymanie, ale drużynie się upiekło, bo włodarze klubu wykupili licencję na grę w Superlidze w sezonie 2021/22.

W tym roku to raczej nie wchodzi w grę i utrzymanie trzeba sobie wyszarpać w hali w Tarnowie. Stal musi zagrać va bank. Tylko zwycięstwo może uratować ją bowiem przed spadkiem.

Dla mielczan dobrze ułożył się wtorkowy mecz Unii z Wybrzeżem Gdańsk, zwycięski dla tych drugich. W Tarnowie nie chcą się z tym pogodzić i klub złożył do władz Superligi protest, gdyż jego zdaniem w ostatniej minucie naruszono przepisy gry w piłkę ręczną.

Unia (obecnie 19 punktów) na pewno nie będzie czekać na jego rozstrzygnięcie i postanowi sprawę utrzymania załatwić w swojej hali. Szanse tarnowian na utrzymanie są o wiele większe. Każda wygrana zapewni Unii utrzymanie, jeśli zdobędą w tym meczu punkt, to przynajmniej nie zajmą ostatniego miejsca, które oznacza spadek, bez szansy na grę w barażach.

Stal (16 pkt.) musi wygrać za trzy punkty, żeby uciec z ostatniego miejsca, a czy zagra w barażu, zadecyduje wynik meczu Pogoni Szczecin (18 pkt.) z Chrobrym Głogów. Może dojść też do sytuacji, że Unia, Pogoń i Stal zrównają się z punktami. Wówczas najlepiej dla mielczan byłoby, gdyby rzucili minimum 29 bramek, bo tylko wtedy w minitabeli wyprzedzą Pogoń.

Mobilizacja przed meczem w Tarnowie jest również wśród kibiców. Kluby obu zespołów zachęcają, by fani jak najliczniej stawili się w Arenie Jaskółka w Tarnowie. „To będzie mecz wagi ciężkiej” - zapowiada oficjalny serwis Handball Stali. Klub zorganizował swoim kibicom darmowy wyjazd na mecz, wystarczy się zgłosić (szczegóły na stronie internetowej klub). Unia zaś obniżyła ceny biletów do jednej złotówki.

- Na pewno będzie to nerwowy mecz z obu stron. Może być tak, że oba zespoły wyjdą nerwowo, aczkolwiek w trakcie gry się już o tym zapomina. Musimy wierzyć w swoje umiejętności, mieć pewność siebie i zrobić wszystko, żeby wygrać to spotkanie

- podkreślił Rafał Gliński trener Stali.

- Może to być jeszcze większa woja nerwów niż przy pierwszym spotkaniu, bo wynik tego meczu waży zdecydowanie więcej - mówi Krzysztof Misiejuk, kołowy Stali.

Początek meczu Grupa Azoty Unia Tarnów - Handball Stal Mielec w niedzielę (15 maja) o godzinie 15. Transmisja w Emocje.TV.