Handball Stal Mielec pod ścianą. W sobotę zagrają z MMTS-em Kwidzyn. Porażka może pogrążyć drużynę

Margines błędów drużyny trenera Rafała Glińskiego praktycznie się skończył. Stal ma trzy punkty straty do Pogoni Szczecin i jeśli jej nie wyprzedzi, to spadnie z ekstraklasy.

Niestety Stali nie zostało zbyt wiele okazji do tego, żeby w tym sezonie jeszcze zapunktować. Najbliższy mecz mielczanie rozegrają na wyjeździe z MMTS-em Kwidzyn. Optymiści wierzą, że „Czeczeńcy” mogą postawić się wyżej notowanemu rywalowi, ale statystyki temu przeczą. Kwidzynianie są w dobrej formie, mają 36 punktów na koncie i zajmują 5. miejsce w tabeli. Stal z dorobkiem 13 punktów jest czternasta i w dodatku nie wygrała od półtora miesiąca, a na wyjeździe, to od blisko półtora roku. - Margines błędu od dłuższego czasu jest dla nas bardzo niewielki. Dla nas każdy kolejny mecz o punkty jest o być albo nie być, ale dopóki mamy jakieś teoretyczne możliwości, czy matematyczne, to będziemy walczyć do końca - podkreśla trener Rafał Gliński.

Jesienią Stal postawiła się MMTS-owi u siebie, ale uległa 27:29. Mielczan pogrążyli doświadczeni: bramkarz Krzysztof Szczecina i obrotowy Michał Peret, którzy zaczynali mecz jako rezerwowi, ale dali znakomite zmiany.

Drużyna liczy na wsparcie kibiców, dla których klub zorganizował darmowy wyjazd na mecz. Początek meczu w Kwidzynie w sobotę o 17. Kolejny mecz w Mielcu Stal zagra z Wybrzeżem Gdańsk 1 maja o godz. 13.