Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Handball Stal Mielec przegrała arcyważny mecz. Utrzymanie w Superlidze poważnie zagrożone

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Sasa Puljizović zaczął mecz w Szczecinie od bramki, było to jednak jego jedyne celne trafienie w tym meczu.
Sasa Puljizović zaczął mecz w Szczecinie od bramki, było to jednak jego jedyne celne trafienie w tym meczu. Mat. Prasowe Handball Stal Mielec
Handball Stal Mielec poważnie skomplikowała sobie sytuację w walce o utrzymanie się w PGNiG Superlidze piłkarzy ręcznych. Uległa na wyjeździe Sandrze Spa Pogoni Szczecin i spadła na ostatnie miejsce w tabeli.

Przed tygodniem piłkarze, a teraz szczypiorniści. Stali Mielec wyraźnie nie leży granie z Pogonią Szczecin. Choć do końca sezonu jeszcze sporo grania, a straty są nieduże, to trudno być optymistą w sprawie utrzymania się Stali. Mielczanie ulegli ostatniej drużynie w tabeli i teraz to oni są czerwoną latarnią.

Początek meczu nie był najgorszy w wykonaniu popularnych "Czeczeńców". Pomimo że złapali już na początku meczu dwie kary dwuminutowe, to potrafili odskoczyć rywalom na trzy bramki. Gdy do siatki z koła trafił Antonio Pribanic było 2:5, ale potem zaczęło mielczanom brakować skuteczności w ataku, a rywale dorzucali kolejne bramki. Po dwóch szybkich atakach gospodarzy i koszmarnym błędzie Dmitrija Smolikowa Pogoń prowadziła 8:6.

Stal raz jeszcze się poderwała, tym razem to szybkimi atakami popisał się Marko Nikolić, wyprowadził swój zespół na prowadzenie 9:8, ale jak się potem okazało, było to krótkie i ostatnie w tym meczu prowadzenie gości.

W 23. minucie dwie kary w przeciągu dwudziestu sekund otrzymali szczecinianie. Co z tego? Stal nie potrafiła w tym czasie zdobyć ani jednej bramki, bo Dzianis Wołyncew rzucił w słupek, a Wojdak w bramkarza rywali. Pierwsza połowa skończyła się dwubramkowym prowadzeniem Pogoni.

Odrobina nadziei dla gości pojawiła się jeszcze zaraz po zmianie stron. Bramkę kontaktową rzucił Igor Graczyk, potem Stal miała jeszcze kilka okazji na wyrównanie, ale żadnej nie wykorzystała. Im mecz dłużej trwał, tym gospodarze grali coraz spokojniej i punktowali desperacko i chaotycznie atakującą ekipę z Podkarpacia. W końcówce oglądaliśmy już tylko serię nietrafionych lub obronionych rzutów ze strony mielczan. Bohaterem gospodarzy był zaś bramkarz Arsenić.

Koszmarem Stali w tym meczu, zresztą nie pierwszy raz, były straty w ataku, które rywale z łatwością wykorzystywali. Znacząca była też skuteczność w ataku.

Do końca sezonu pozostało jeszcze, aż 9 kolejek, ale jeśli mielczanie nie dokonają jakiegoś przełomu, to trudno liczyć, że są w stanie się utrzymać. Straty nie są duże, bo tego samego dnia porażek doznali zarówno zawodnicy Zagłębia Lubin (2 punkty przewagi nas Stalą) i Wybrzeża Gdańsk (4 punkty przewagi).

Sandra Spa Pogoń Szczecin – Handball Stal Mielec 27:21 (14:12)

Pogoń: Wiśniewski, Arsenic – Krysiak 4, Polok 2, P. Krupa 4, Starcević 1, Kapela, Jedziniak 3 oraz Wąsowski, Gierak 6, Bosy 3, Czerkaszczenko 3, Krok 1, Wrzesiński, Zaremba. Trener Rafał Biały.

Stal: Procho, Dekarz – Puljizović 1, Graczyk 3, Pribanic 2, Nikolić 4, Smolikow 3, Wilk 2 oraz Misiejuk 2, Wojdak 2, Wołyncew, Sobut 2, Osmola, Nowak. Trener Rafał Gliński.

Sędziowali: Bartosz Leszczyński, Marcin Piechota.

Kary: 10 i 10 minut.

Gracz meczu: Luka Arsenic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24