Czarni Jasło - Wisłok Wiśniowa 1-3 (0-1)
0-1 Wolański (44, w sytuacji sam na sam po złym wybiciu Bazana), 0-2 Wolański (49, w sytuacji sam na sam), 1-2 Majewski (55, w zamieszaniu podbramkowym po rajdzie lewą stroną Munii), 1-3 Wolański (67, z najbliższej odległości po wyłuskaniu straconej piłki w polu karnym)
Czarni: Bazan 3 - Setlak 3, Nabożny 0, Kmiecik 3, Borowiec 3 - Majewski 4, Chrząszcz 3, Szopa 4 (46, Pham Van 3), Warchoł 3 (84′ Garbarz), Munia 4 - Świątkowski 3 (71, Kostrząb 3). Trener: Robert Podkulski. Wisłok: Pociask 7 - Zajchowski 6, Bernacki 8, Kuta 6, Fryś 6 - Boruta 6 (76, Wiktor), Borowczyk 7 (87, Cyran), J.Dziok 6 (37, Zimny 6), Sajdak 6 (59, Baran 6) - Wolański 9, Złotek 7 (89, Niemiec). Trener: Jacek Klisiewicz. Sędziował: Witold Kwaśny (Ropczyce) Żółte kartki: Warchoł, Majewski - Boruta Czerwona kartka: Nabożny (45+1, faul) Widzów: 300.
Początek meczu był bezbarwny; tak gospodarze, jak i goście nie chcieli podjąć większego ryzyka. Z biegiem czasu optyczną przewagę zaczął przejmować Wisłok i w 14 minucie powinien prowadzić, jednak obrońcy Czarnych w ostatniej chwili wybili piłkę. W odpowiedzi Marcin Warchoł huknął z dystansu, jednak niecelnie.
Tuż przed przerwą Mateusz Bazan, chcąc długim wykopem zainicjować kontratak swojej drużyny wybił tak niefortunnie, że futbolówka trafiła wprost pod nogi Damiana Wolańskiego, a ten w sytuacji sam na sam otworzył wynik meczu. Jaślanie tuż po wznowieniu gry ze środka, błyskawicznie stracili piłkę, a goście szybkim podaniem wypatrzyli znakomicie wychodzącego na czystą pozycję Waldemara Złotka, który został sfaulowany przez Aleksandra Nabożnego.
Sędzia bez wahania odgwizdał przewinienie i ukarał młodego stopera czerwoną kartką. Druga połowa rozpoczęła się dla Czarnych najgorzej jak mogła. Nie dość, że grali w dziesiątkę i bez kontuzjowanego Bartosza Szopy, który w przerwie opuścił boisko, to jeszcze stracili drugą bramkę. Damian Wolański stanął oko w oko z bramkarzem miejscowych i technicznym uderzeniem w długi róg podwyższył prowadzenie.
Jaślanie, niemający nic do stracenia ruszyli do ataków i dążyli do zdobycia kontaktowego trafienia. Przyniosło to powodzenie w 56 minucie, kiedy to po rajdzie aktywnego Grzegorza Munii, najlepiej w polu karnym rywala odnalazł się Sławomir Majewski i w zamieszaniu podbramkowym skierował piłkę do siatki.
Czarni poszli za ciosem i mieli okazje, aby doprowadzić do remisu, jednak dobre okazje zmarnowali Grzegorz Munia oraz Sławomir Majewski. Wkrótce, po jednym z bardzo groźnych kontrataków Wisłok zadał trzeci, i jak się później okazało, decydujący cios. Damian Wolański powalczył w polu karnym, w wydawałoby się beznadziejnej sytuacji, wyłuskał piłkę i uderzył precyzyjnie między nogami bramkarza gospodarzy, kompletując tym samym hat-tricka. W końcówce meczu Wisłok miał kilka okazji strzeleckich, które koncertowo spartaczył. Grzegorz Lisowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział
- Legenda Perfectu w domu opieki. Nie ma środków na utrzymanie