Hejnałem jest utwór skomponowany przez Jana Szydłę, dyrektora miejscowej Państwowej Szkoły Muzycznej. Jego wykonania podjęło się trzech trębaczy pod kierunkiem Józefa Nawojskiego.
Hejnał rozbrzmiewa z wieży kościoła farnego, najwyższego punktu w mieście. W związku z tym, że proboszcz zgodził się, żeby hejnał był odtwarzany z urządzeń, które posiada kościół, codzienna emisja nic nie kosztuje.
Dlaczego dopiero przed kilkoma dniami rozpoczęła się emisja, skoro hejnał był gotowy znacznie wcześniej?
- Bo trzeba było go zainstalować na nośniku, a poza tym ustalić czas emisji. Mógł to zrobić tylko ekspert, który montował w kościele sprzęt nagłaśniający. Nie pochodzi on jednak z naszych okolic. Wcześniej po prostu nie mógł przyjechać do Łańcuta - tłumaczy dyrektor.
Montażysta będzie musiał pojawić się w mieście jeszcze raz.
- Jest drobna usterka, którą musi usunąć. W tej chwili punktualnie o godz. 12 odtwarzany jest hejnał, a dopiero po nim biją dzwony. Kolejność oczywiście powinna być odwrotna. Poza tym musi ustawić głośniej hejnał, bo w tej chwili rozbrzmiewa zbyt cicho - wyjaśnia Andrzej Piechowski.
Hejnał trwa nieco ponad minutę. Zawiera znane mieszkańcom Łańcuta utwory. Pierwszym jest marsz X Pułku Strzelców Konnych, który jest w mieście bardzo cenioną kompozycją. Drugi motyw dotyczy utworu nieznanego autora, który grała orkiestra Potockiego podczas każdej niedzielnej mszy i uroczystości, w której brał on udział. Ostatni motyw zaczerpnięto ze starodawnej pieśni maryjnej z XVIII wieku o Matce Bożej Łańcuckiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?