Lech Poznań to jedna z tych drużyn, z którymi PGE Stal Mielec nie mierzyła się jeszcze w XXI wieku. To naturalne dla zespołu, który przez prawie dwie dekady tułał się gdzieś po niższych ligach. Tym samym od kilku lat mieliśmy już pierwsze od dawna pojedynki Stali z Górnikiem Zabrze, GKS-em Katowice, Ruchem Chorzów czy Pogonią Szczecin.
Z każdym z takich spotkań łączyła się długa, piękna historia i wiele anegdot. Do dziś np. wspominane jest w Mielcu, że to klub z Zabrza blokował w 1976 roku transfer Andrzeja Szarmacha do Stali. Przez to popularny „Diabeł” nie mógł zagrać w najsłynniejszym dwumeczu podkarpackiej piłki – spotkań z Realem Madryt w pierwszej rundzie Pucharu Europy sezonu 1976/77.
Również historia meczów z Lechem Poznań jest bardzo długa i bardzo ciekawa. Obie drużyny po raz pierwszy w lidze spotkały się w 1961 roku, oczywiście w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mielczanie wówczas debiutowali na takim poziomie, z kolei poznaniacy swoje pierwsze szlify zbierali tam już od końca lat czterdziestych.
Pierwsze i jedyne dotąd spotkanie Pucharu Polski pomiędzy obiema drużynami odbyło się siedem lat wcześniej. W 1954 roku mielczanie wyeliminowali Lecha w 1/32 rozgrywek.
Choć z dzisiejszej perspektywy wydaje się to dziwne, ale Lech bardzo długo musiał pracować na swoją pozycję najważniejszego klubu w Wielkopolsce. W okresie międzywojennym i w pierwszych latach po wojnie to Warta była najważniejszym klubem tego regionu. Obecny rywal PGE Stali Mielec w walce o awans do PKO BP Ekstraklasy, ligę wygrywał dwukrotnie – w 1929 roku i w 1947 roku, czyli w czasach, gdy Lech wciąż czekał na swój debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Jesteśmy na Facebooku
Lech Poznań na swoje pierwsze mistrzostwo Polski musiał czekać do sezonu 1982/83 – sezonu, w którym Stal Mielec spadła z pierwszej ligi, choć jeszcze rok wcześniej rozgrywki kończyła na 3.miejscu w tabeli. W tamtym sezonie poznaniacy ograli Stal dwukrotnie po 1:0.
Z Lechem Poznań rywalizował m.in. Zenon Książek, który w latach 70-tych dwukrotnie jako trener prowadził Stal Mielec. Z mieleckim klubem zdobył łącznie trzy medale mistrzostw Polski – dwa brązowe i jeden srebrny, ale z Lechem rywalizowało mu się wyjątkowo trudno.
– Były czasami drużyny, które po prostu nam nie leżały. W tamtym czasie takim zespołem na pewno był Lech Poznań. Nawet gdy byliśmy lepsi i prowadziliśmy w meczu, to ta drużyna potrafiła nas dogonić i strzeli wyrównującego gola – wspomina.
Obie drużyny spotkały się ze sobą łącznie 50 razy. Z tego połowę wygrali poznaniacy, remis padał dziesięciokrotnie, a Stal lepsza była w piętnastu przypadkach. Do meczu ostatniego meczu pomiędzy Stalą i Lechem doszło w sezonie 1995/1996.
Był to schyłkowy okres mieleckiego klubu na najwyższym szczeblu, pieniędzy brakowało już właściwie na wszystko, z zespołu odchodzili kolejni zawodnicy. To jednak nie przeszkodziło to mielczanom w wygraniu pierwszego meczu tamtego sezonu, właśnie z Lechem w Mielcu. Gole dla Stali strzelali wówczas nieżyjący już Bogusław Cygan, Janusz Czyrek oraz Paweł Kloc.
W bramce stał z kolei Bogusław Wyparło, który… zaliczył asystę przy golu na 3:2 dla Stali. – Przejąłem piłkę w naszym polu karnym i chciałem jak najszybciej rozpocząć grę, zanim piłkarze Lecha zdążą wrócić do obrony. Szybko wyrzuciłem do Pawła Kloca, który przebiegł przez prawie całe boisko i strzelił dla nas zwycięską bramkę – opisuje Wyparło.
– Nawet skrót tamtego spotkania można jeszcze znaleźć gdzieś w internecie. To były trudne czasy w klubie, raczej każdy spodziewał się, że będziemy kolejny rok walczyć o utrzymanie, ale tamto zwycięstwo dało nam sporo nadziei. Niestety, każdy wie, co stało się później – dodaje.
W rewanżu, który okazał się być ostatnim meczem obu drużyn do tej pory, lepszy był już Lech. Poznaniacy wygrali u siebie 2:0 po golach Mirosława Trzeciaka i Jacka Dembińskiego.
– To miał być mecz pierwszej kolejki i zaplanowany był na początek marca. Wtedy jednak zima była dość długa, a że nikt w Polsce nawet nie marzył jeszcze o podgrzewanych murawach, to cała kolejka została przełożona. Z tego co pamiętam, to w Poznaniu zagraliśmy dopiero w kwietniu – opowiada obecny dyrektor Akademii PGE FKS Stal Mielec i trener bramkarzy w pierwszym zespole.
To już był jednak schyłkowy okres mieleckiego klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Długi cały czas rosły. Drużyna grała coraz gorzej i sezon ostatecznie skończyła na miejscu spadkowym. – To był koniec całej epoki. Zespół spadł do drugiej ligi, odeszło wielu zawodników, w tym ja, klub wpadł w jeszcze większe tarapaty finansowe i w końcu całkowicie upadł – wspomina Wyparło.
Lech Poznań ostatni raz gościł w Mielcu latem 1995 roku, a po raz ostatni Lech ograł Stal na jej terenie 5 czerwca 1993 roku zwyciężając wówczas 2:1. Czy teraz rozpoczyna się nowa era, która doprowadzi mielecki klub na dawne miejsce? O tym przekonamy się już niebawem.
Zobacz też: Rafał Augustyn, olimpijczyk z Mielca: Miałem problemy oddechowe. Czy to był wirus? Nie wiem
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gwiazdy "Żon Miami" przetrwały horror huraganu. Ich historie mrożą krew w żyłach
- Ula z "M jak miłość" paraduje na imprezie w STANIKU! Przesada? | ZDJĘCIA
- Kinga Zawodnik wpuściła ludzi do sypialni. Naprawdę powiedziała, jak TO robi!
- Tomaszewska pójdzie do Polsatu?! Powiedziała o jedno słowo za dużo | WIDEO