Historia Tarnobrzega w pochodach

Autorem zdjęć jest znany tarnobrzeski fotograf, Wacław Pintal.

- Ta wystawa, to podróż w przeszłość. Nieodległą, ale już zapomnianą - wspomina Wacław Pintal. - Szybko wyrzuciliśmy z pamięci pierwszomajowe pochody. Czasem wspomnimy z nostalgią ich otoczkę - kiermasze deficytowych dóbr, watę cukrową.
Zdjęcia przypominają te chwile, ale głównie pokazują bzdurne maszerowanie w słońcu i w deszczu, z durnymi transparentami. Aż trudno uwierzyć, że mogliśmy uczestniczyć w czymś tak idiotycznym - dodaje autor.

Najpierw PRL, teraz pochody

Wystawa zatytułowana "Niech się święci... Tarnobrzeskie pochody" jest kontynuacją ubiegłorocznej, na której Wacław Pintal prezentował fotografie pokazujące absurdy PRL-u. Wystawa cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród starszych mieszkańców, ale także i młodzieży.
Jak mówi sam autor, na tej wystawie możemy odnaleźć siebie, krewnych, przyjaciół i znajomych.

- Uczestnictwo w pochodach dla wielu było obowiązkowe. Dlatego nie ma powodu, by dzisiaj się tego wstydzić - dodaje Pintal.

Kronikarz dziejów

Wacław Pintal jest znanym tarnobrzeskim fotografem i fotoreporterem. Mieszka w Tarnobrzegu prawie od urodzenia. Po ukończeniu Szkoły Fotograficznej w Łodzi w 1976 roku, wrócił w rodzinne strony. Pracował jako instruktor fotografii w ówczesnym Wojewódzkim Domu Kultury, potem w "Tygodniku Nadwiślańskim". Od tego czasu stał się fotograficznym kronikarzem dziejów Tarnobrzega i regionu.

Na wystawie, której wernisaż zaplanowano na 29 kwietnia można zobaczyć pięćdziesiąt czarno białych fotografii upamiętniających tarnobrzeskie pochody.