Pierwsi pisaliśmy o skargach rodziców na nauczyciela historii w ZSP. Chcieliśmy się spotkać z Jerzym Cz.
Wczoraj, o godz. 7.30 przyszedł do szkoły, aby zgłosić gotowość do pracy. Kolejny raz usłyszał, że skoro jest zawieszony, nie może uczyć. Próbowaliśmy z nim porozmawiać, ale widocznie poinformowany, że dziennikarze czekają pod szkołą, próbował nas ominąć. Dogoniliśmy go, lecz nie chciał rozmawiać z prasą tłumacząc, że sąd wszystko rozstrzygnie.
Chętni do rozmów byli za to jego uczniowie.
- To prawda, nauczyciel był wyraźnie zafascynowany Niemcami i wpajał nam faszystowskie treści, tak jak pisaliście. Ostrzegali nas przed tym starsi uczniowie. Pokazywał nam np. sygnet, który nosił na palcu, z czaszką i napisem SS oraz zdjęcie swojego dziadka w mundurze żołnierza Wehrmachtu. Gdy mówił o Żydach, używał słowa "podludzie". O wszystkim opowiedzieliśmy już prokuratorowi.
Dotarły do nas sygnały, że w tym czasie, kiedy historyk był zawieszony w plastyku, uczył w SP nr 12 w Rzeszowie, ale innego przedmiotu. Prawie do końca maja. Czy mógł?
- Tak, jeśli zgodził się na to dyrektor - tłumaczy Maciej Karasiński, podkarpacki kurator oświaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?