4 z 12
Poprzednie
Następne
Hodowla drobiu ozdobnego bez tajemnic - kurki spod Łańcuta [ZDJĘCIA]
- Przygoda z ptactwem zaczęła się od ucieczki naszego psa. Został po nim pusty kojec. Postanowiliśmy razem z mężem wpuścić do niego bażanty - wspomina Renata Czajka. - I tak zaczęliśmy „uczyć się bażantów”. Potem zainteresowały nas kury. Tak, z roku na rok w naszym gospodarstwie zachodziły zmiany. Ciągle uczymy się, szkolimy i wymieniamy doświadczeniami z innymi hodowcami - dodaje z uśmiechem Stanisław.