Hokej, 2 liga słowacka. Drużyna Ciarko Niedźwiadków MOSiR Sanok wygrała trudny wyjazdowy mecz z HC Rebellion Gelnica

- Gelnica to naprawdę niewygodny przeciwnik i przekonaliśmy się o tym w sobotnim pojedynku - przyznał po meczu trener Niedźwiadków, Krzysztof Ząbkiewicz.

Gospodarze od zdecydowali się na grę obronną i cierpliwie czekali na swoją szansę. Sanoczanie zmuszeni byli więc atakować, ale musieli być czujni w obronie, by nie dostać jakiegoś ciosu z kontry. Niestety nie byli wystarczająco ostrożni, bo to Gelnica otworzyła wynik meczu. Na szczęście Niedźwiadki odpowiedziały golem Wilusza i pierwsza tercja zakończyła się remisem.

Druga odsłona meczu była najlepsza w wykonaniu sanockiego zespołu. - Chłopakom ciężko było złapać rytm w tym spotkaniu, ale przed drugą tercją powiedzieliśmy sobie, co dokładnie trzeba poprawić i jak zagrać - to zdało egzamin - powiedział Krzysztof Ząbkiewicz. Faktycznie miało to również odzwierciedlenie również w wyniku, bo hokeiści z Sanoka wygrali tą partię 3:1 i objęli prowadzenie w całym meczu 4:2.

W trzeciej tercji podopiecznym Krzysztofa Ząbkiewicza udało się już utrzymywać bezpieczny dystans i ostatecznie wygrali to spotkanie przewagą 3 goli. - Wynik na pewno cieszy, ale nasza gra, trzeba sobie szczerze powiedzieć, nie była dzisiaj najlepsza. Zawiodła trochę współpraca, ale na szczęście o naszej wygranej zdecydowały dzisiaj indywidualne umiejętności zawodników - podsumował szkoleniowiec ekipy z Sanoka.

HC Rebellion Gelnica - Ciarko Niedźwiadki MOSiR Sanok 4:7

Tercje: 1:1, 1:3, 2:3.

Bramki: 1:0 P. Hajduk 12 (asysty: Gross, R. Hajduk); 1:1 Wilusz 16 (Witan, Minemoto); 1:2 Dobosz 28-w osłabieniu (Łyko, Biały), 1:3 Dobosz 30 (Witan, Gnida); 2:3 Gross 33-w przewadze (R. Hajduk, Kostysak); 2:4 Minemoto 37; 2:5 Strzyżowski 41 (Filipek, Biały); 3:5 P. Hajduk 48 (Laskody); 3:6 Strzyżowski 52 (Filipek, Biały); 4:6 P. Hajduk 58-w przewadze; 4:7 Dobosz 60 (Witan, Demkowicz).

Ciarko: Wojciechowski - Olearczyk, Rąpała, Filipek, Strzyżowski, Biały - Demkowicz, Biłas, Witan, Wilusz, Minemoto - Glazer, Florczak, Dobosz, Gnida, Łyko. Trener Krzysztof Ząbkiewicz.

Strzały: 23:37. Kary: 8:18.

Widzów 179

Zobacz też: Wielkie wyzwania 2020 Rafała Wilka: kończy budować dom, będzie bronił pracy doktorskiej, w Tokio pojedzie po dwa złote medale paraolimpiady