Hokej. Ciarko KH 58 Sanok o krok od 5. miejsca. Dwa różne mecze UKH Dębica na koniec

1 liga polska

UKH Dębica - Koziołki Poznań 4:7 i 6:4

Tercje: 3:2, 0:1, 1:4 i 2:0, 3:2, 1:2.

Bramki - sobota: Zawiła 13 (asysty: A. Burnat i B. Burnat) i 52 (A. Burnat), A. Burnat 16 (Bryk i Gągol), Kuczek 17 (Gawlik i Kopyściański) - Matusewicz 8, Antropau 8, Tsitok 21, 41, 44, 56, Charneuski 48; niedziela: Gągol 5 (Zawiła i Barszcz), Bryk 9 (Barszcz), 31 (Gągol), Kopyściański 34 (Hadowski), Gągol 38 (A. Burnat), Zawiła 60 (A. Burnat) - Charneuski 24, Smirnou 37, Tsitok 52, 54.

UKH: Ciura - B. Burnat, Zawiła; Smagacz, Dybowski; Wiktor, Kloc - Bryk, Kopyściański, Barszcz; Giełbaga, Kuczek, Hadowski; Gągol, Gawlik, A. Burnat. Trener Arkadiusz Burnat.

Kary - s: 6- 24 minuty, n: 12 i 10. Widzów 70 i 40.

Były to ostatnie mecze dębiczan na swoim lodowisku (za tydzień mają jechać do Gdańska) i oba - choć równie emocjonujące - były różne, jeśli chodzi o wynik. W sobotę nasz zespół zagrał dobrze tylko w I tercji. Później nie potrafił wykorzystać kilku gier w przewadze. W niedzielę forma ekipy Arkadiusza Burnata była bardziej stabilna.

POZOSTAŁE WYNIKI: Unia Oświęcim - Stoczniowiec Gdańsk 1:5 I 2:4, Academy 1928 KTH Krynica-Zdrój - SMS Toruń 0:5 vo i 0:5 vo; SMS PZHL Katowice - Naprzód Janów Katowice 3:7.

2 liga słowacka | o 5. miejsce

HK Sabinov - Ciarko KH 58 Sanok 4:5 po dogrywce

Stan play-off (do dwóch zwycięstw): 0-1.

Tercje: 1:3, 1:1, 2:0, 0:1.

Bramki: Vilcek 20, Krajnak 31, 45, Ferenc 56 - Majoch 4 (Biały i Dobosz), Olearczyk 9 (Wilusz i Filipek), Bielec 17 (Dobosz i Wilusz), Mazur 22 (Bednarz i Wilusz).

Ciarko KH 58: Buczek - Rąpała, Bednarz; Olearczyk, Glazer oraz Mazur - Bielec, Wilusz, Filipek; Biały, Majoch, Witan oraz Dobosz. Trener Marcin Ćwikła.

Kary: 81 - 28 minut. Widzów 157.

Młody bramkarz Mateusz Buczek zaliczył drugi pełny mecz w pierwszej drużynie i był jednym z jej bohaterów. Drugim był doświadczony Bogusław Rąpała, który już w 15 sekundzie dogrywki zdobył „złotą” bramkę efektownym strzałem. A trzecim cała ambitna drużyna, która pojechała na mecz w ledwie 14-osobowym składzie, w tym dwóch bramkarzy. Mimo to potrafiła narzucić rywalom swój styl. Minus: za utratę 3-bramkowego prowadzenia. Rewanż i zakończenie sezonu w sobotę o 18 w Sanoku.

POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:

ZOBACZ TAKŻE - Grzegorz Leśniak, wiceprezes Wilków Krosno: Budżet jeszcze budujemy