Jastrzębie osłabione brakiem chorych napastników pierwszego ataku Petra Lipiny i Mateusza Danieluka fatalnie rozegrało początek spotkania.
- Źle zaczęliśmy, bo późno przyjechaliśmy do Sanoka i wyszliśmy na lód niemal bez rozgrzewki - mówił Maciej Urbanowicz, kapitan JKH, które po 253 sekundach przegrywało już 0-2.
Pierwszy gol był kuriozalny, bo Kosowski odbił strzał Gruszki, ale nadjeżdżający Salamon łyżwą wpakował krążek do bramki. Przy drugiej bramce całą pracę wykonał Dziubiński, który wygrał "bulik", objechał obrońcę i nagrał krążek na kij Malasińskiego.
- Mieliśmy mocno zacząć i dobrze wykonaliśmy założenia trenera - uśmiechał się Maciej Mermer, kapitan Ciarko.
Gospodarze mieli problemy z wykorzystywaniem gry w przewadze, ale udało się im za to trafić w osłabieniu. Gdy na karę powędrował Maciejewski Zapała z Vozdeckim wyprowadzili zabójczą kontrę i po kwadrancie było 3-0.
W II tercji przewagę mieli goście, ale z 16 celnych strzałów do bramki trafił tylko ten ostatni, na 35 sekund przed syreną, po kapitalnym uderzeniu Ivicicia, który jeszcze niedawno grał w Sanoku.
W III odsłonie goście z furią ruszyli do odrabiania strat i Odrobny musiał się wykazać po strzałach Urbanowicza czy Dąbkowskiego. Wszystko wróciło do normy po kapitalnej bekhendowej asyście Vitka do Vozdeckiego, który trafił idealnie w górny róg.
Piękną bramką po indywidualnej akcji popisał się też Urbanowicz, który w ostatnich sekundach meczu uderzył kijem Rąpałę, ale do boksu zjechał tylko na 2 minuty. W przewadze Strzyżowski jeszcze ostemplował słupek.
- Cieszy wygrana, ale rywal tanio skóry nie sprzedał - mówił sanocki bramkarz Przemysław Odrobny, który obronił 37 strzałów.
Krytykowani kilka razy przez nas kibice z Sanoka pokazali się ze znakomitej strony (m.in. meksykańska fala) przed kamerami TVP Sport. Duża w tym zasługa spikera Wojciecha Pajestki, który nie tylko intonował piosenki, ale nawet wymyślał do nich teksty.
CIARKO PBS BANK SANOK - JKH GKS JASTRZĘBIE 4-2 (3-0, 0-1, 1-1)
1-0 Gruszka (2:39), 2-0 Malasiński - Dziubiński (4:13), 3-0 Zapała - Vozdecky (14:19, w osłabieniu), 3-1 Ivicić - Kral (39:25), 4-1 Vozdecky - Vitek - Zapała (50:54), 4-2 Urbanowicz (57:12, w przewadze).
CIARKO PBS: Odrobny - Mojzis (4), Skrzypkowski; Kubat (4), Kotaska; Rąpała (2), Gurican (2) oraz Maciejewski (2) - Vozdecky, Zapała, Vitek; Kolusz, Dziubiński, Malasiński; Radwański, Milan, Mermer; Gruszka, Krzak, Strzyżowski. Trener - Milan JANCUSKA.
JKH GKS: Kosowski - Ivicić, Górny; Dąbkowski, Rompkowski; Labryga (4), Bryk; Pastryk, Owczarek - Kulas (2), Kral, Marzec; Urbanowicz (2), Słodczyk (2), Bordowski (4); Kąkol, Kogut, Drzewiecki (2); Szczurek, Salamon, Strużyk. Trener - Jirzi REZNAR.
SĘDZIOWALI Przemysław Kępa (Nowy Targ) oraz Grzegorz Cudek i Mariusz Pilarski (obaj Oświęcim). KARY: 14 - 16 minut. WIDZÓW 2200.
Pozostałe wyniki 9. kolejki: Zagłębie Sosnowiec - Aksam Unia Oświęcim 5-4 po dogrywce
MMKS Podhale Nowy Targ - Nesta Karavela Toruń 3-2
ComArch Cracovia - GKS Tychy 1-4
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]