Goście grali bez Martina Vozdecky’ego (pokutował za kary meczu) i jego brak w I formacji był bardzo widoczny. Druga, nowotarska, znów błyszczała, a o grze trzeciej znów niewiele dobrego da się powiedzieć.
Mecz był słaby, co przyznali obaj trenerzy.
- Było mniej zaangażowania niż w lidze. Zawodnicy odfajkowali spotkanie - mówił Jacek Szopiński, trener Podhala.
W I tercji jeszcze coś się działo; były bramki i mnóstwo sytuacji. Potem gra nie przypominała meczu tylko sparing, a zawodnicy Ciarko marnowali "setki".
Dobry mecz rozegrał rezerwowy dotąd bramkarz - 24-letni Jarosław Furca, który sobie tylko znanym sposobem obronił w sytuacjach sam na sam z Michałęm Radwańskim i Tomaszem Malasińskim.
Jego vis a vis Marek Rączka nie popisał się za to przy drugiej bramce; krążek w zasadzie ześliznął się z kija Łukaszowi Szumalowi, ale bramkarz Sanoka nie zapobiegł nieszczęściu.
Decydujące dla wyniku były ostatnie minuty; goście zaatakowali ze zdwojoną energią, zasypali bramkę "Szarotek" gradem strzałów, ale żaden z nich nie przyniósł efektu.
Na 39 s przed końcem meczu na ławkę kar powędrował Bogusław Rąpała; po chwili Kanadyjczyk Kelly Czuy po indywidualnej akcji trafił do siatki i sędzia po analizie zapisu video uznał bramkę.
Milan Jancuska, trener Ciarko, zamiast zająć się fatalną grą zespołu po meczu znów narzekał na "nierówne reguły gry", "współczynniki" i fakt, że jego zespół powinien być w ćwierćfinale. Trzeba będzie to jednak udowodnić na lodzie... A zarząd klubu znów ma się nad czym zastanawiać!
MMKS PODHALE NOWY TARG - CIARKO KH SANOK 3-2 (2-2, 0-0, 1-0)
1-0 Neupauer (3),
1-1 Dziubiński - Rąpała (15),
2-1 Szumal - Puławski (16),
2-2 Malasiński - Suur (18, w osłabieniu),
3-2 Czuy (60, w przewadze).
PODHALE: Furca - K. Kapica, Łabuz; Bryniczka, Dutka; Gaj, Sulka; Marek, Cecuła - Szumal, Bryniczka, D. Kapica; Różański, Kolusz, Czuy; Tylka, Michalski, Bomba; Neupauer, Jastrzębski, Puławski.
CIARKO: Rączka - Ivicic, Kubat; Suur, Rąpała; Koseda, Owczarek oraz Maciejko - Biały, Zapała, Radwański; Gruszka, Dziubiński, Malasiński; Słowakiewicz, Milan, Mermer; Poziomkowski, Strzyżowski, Wilusz.
SĘDZIOWAŁ Sebastian Molenda (Sosnowiec). KARY: 10 - 20 minut. WIDZÓW 200.
W innych meczach II etapu:
Nesta Toruń - Stoczniowiec Gdańsk 6-3 (1-1, 3-0, 2-2);
Orlik Opole - Akuna Naprzód Janów 3-4 (1-2, 2-0, 0-2).
Rewanże - 16 listopada.
Mecze ¼ finału odbędą się 7 i 22 grudnia, półfinały 28 grudnia, zaś finał dzień później.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?