130 tys. 555 złotych i 3 grosze - tyle pieniędzy jest na koncie Huberta Pelca, założonym na portalu pomocowym siepomaga.pl.
To wielka radość i ulga dla rodziców, bo lekarze dają dużą szansę na to, że po wycięciu chorej części mózgu chłopiec będzie mógł rozwijać się tak, jak jego rówieśnicy. A to jest ich największe marzenie.
- Dzięki pomocy Gazety Codziennej Nowiny i wielu czytelników nasz syn będzie mógł wyjechać do Schön Klinik w Vogtareuth niedaleko Monachium, specjalizującej się w leczeniu najcięższych form padaczki, gdzie czeka go operacja na mózgu - mówią Maria i Ireneusz Pelcowie.
O Hubercie Pelcu i dramatycznej walce jego rodziców o to, by mógł normalnie żyć po raz pierwszy pisaliśmy w Nowinach na początku marca. To wtedy pojawiła się szansa operowania Huberta w niemieckiej klinice.
Chłopiec ma ciężką postać padaczki. Ataki wyczerpują jego organizm. Musi brać coraz większe dawki leków ale one nie są w stanie powstrzymać choroby, która sieje coraz większe spustoszenie w mózgu ośmiolatka.
Informowaliśmy o akcji uruchomionej na portalu pomocowym. Apelowaliśmy o wsparcie - najpierw zbiórki pieniężnej na wyjazd Huberta na specjalistyczne badanie video EEG. Było niezbędne, by lekarze mogli ocenić, co dzieje się w mózgu Huberta i precyzyjnie zaplanować operację.
Zebranie w krótkim czasie pieniądze (40 tys. euro) na to badanie wydawało się nieosiągalne, ale udało się. M.in. po naszych publikacjach zaczęła płynąć ogromna pomoc finansowa na konto założone dla Huberta w serwisie siepomaga.pl i przez fundację "Zdążyć z pomocą".
Do Vogtareuth ośmiolatek pojechał razem z tatą, w drugiej połowie sierpnia. Po założeniu elektrod mózg Huberta był monitorowany przez 24 godziny na dobę. Okazało się, że - mózg Huberta cały czas źle funkcjonuje, nie odpoczywa, nawet podczas snu. Napady wychodzą z uszkodzonej części i przechodzą na zdrową, uszkadzając także ją.
- Operacja ma uratować tę zdrową część - tłumaczy Ireneusz Pelc. - Ważne, żeby została jak najszybciej przeprowadzona.
Konsylium lekarskie już wyznaczyło termin operacji. To 13 listopada. Pobyt w klinice potrwa kilka tygodni.
- Wyjeżdżamy już w tę niedzielę - mówi tato Huberta.
Przykład innych dzieci, leczonych w Schön Klinik pokazuje, że po usunięciu ogniska napadów Hubert ma szanse zyskać normalny rozwój, tak jak jego rówieśnicy, pójść do szkoły (czego bardzo pragnie), bawić się, być aktywnym i cieszyć się życiem.
Dlatego ponownie prosiliśmy Czytelników o przyłączenie się do pomocy - tym razem w zebraniu 30 tys. euro na operację i terapię po niej. Udało się to osiągnąć w ciągu sześciu tygodni.
- Pragniemy jeszcze raz z całego serca podziękować darczyńcom, bez których nie byłoby to możliwe - mówi ojciec Huberta. - Wiemy, że przed nami jeszcze długa droga, ale lekarze mówią, że rokowania są pozytywne.
Zobacz też: „Rozpłakałem się, że ludzie tacy są”. Bohaterski czyn motorniczego kontra ludzka obojętność
Źródło:TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?