Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Husów > Kościół groził zawaleniem

Sylwia Śmigiel
- Serce mi się kraje, że musimy rozebrać ten kościół. Ale zostałem postawiony pod ścianą - mówi ks. Stanisław Tokarz, proboszcz parafii w Husowie (pow. łańcucki), który nadzoruje burzenie budynku.

Burzenie starego kościoła w Husowie trwa od czwartku. Wczoraj miał zakończyć pracę ciężki sprzęt. Później mieszkańcy będą wywozić gruz i teren uprzątać. Materiały wykorzystane do budowy świątyni nie są najlepszej jakości, jednak część cegieł zostanie wykorzystana m.in. do budowy ogrodzenia cmentarza. Według planów, ze świątyni mają zostać tylko fundamenty wskazujące na obrys murów dawnego kościoła.

- Po oczyszczeniu terenu zobaczymy, co się uda zachować - mówi ks. Tokarz.

Neogotycki kościół wybudowano w latach 1912-16. Od samego początku były z nim problemy. W drugim roku budowy zawaliło się rusztowanie. Wtedy okazało się, że na miejsce budowy wybrano teren podmokły. Część przednia budynku, prezbiterium zaczęła "odjeżdżać".

Do 1950 roku kościół był nieustannie remontowany. Naprawy nie pomagały. Zdarzało się, że podczas mszy na wiernych sypał się tynk. W końcu w latach 80 wybudowano nowy kościół.

W tym roku powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Łańcucie stwierdził, że stary kościół grozi katastrofą budowlaną i nakazał rozbiórkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24