Huta Stalowa Wola chce produkować nowe typy broni

Bumar, który grupuje kilkadziesiąt spółek przemysłu zbrojeniowego i który przed kilkoma tygodniami zmienił nazwę na Polski Holding Obronny, nie rezygnuje z wchłonięcia Huty Stalowa Wola. Prezes HSW Krzysztof Trifiniak nie chce dać się tam wessać, a jednocześnie nie krytykuje zamiarów rządu, którym i tak musiałby się podporządkować. Z nieoficjalnych doniesień wiadomo, że za samodzielnością HSW jest ministerstwo obrony narodowej, a właczyć HSW do Polskiego Holdingu Obronnego chcą ministerstwa skarbu i prywatyzacji.

Szum informacyjny
Prezes Trofiniak zapytany o to jak powstanie PHO wpłynie na konkurencyjność polskiego przemysłu obronnego w kraju i za granicą, odpowiedział: - PHO to nowa nazwa, za którą stoi tożsamość Bumaru. Dla mnie, a i chyba dla większości ludzi z branży zbrojeniowej, nie niesie to żadnych zmian jakościowych. Działamy jako HSW i dopóki nie będę poinformowany o zmianach właścicielskich, mamy tę pracę jak najlepiej wykonywać, w takim systemie, w jakim funkcjonujemy. - Życzę PHO jak najlepiej, zwłaszcza, że z wieloma spółkami grupy PHO bardzo blisko współpracujemy – dodał.
Na konferencji prasowej w minionym tygodniu prezes Trofiniak ocenił, że powstało wiele szumu informacyjnego przez ostatnie miesiące, na temat tego w jakiej grupie kapitałowej jest HSW. - Myślę, że spekulacje powinniśmy zostawić na boku, robić swoje, tak abyśmy mogli się chwalić naszą firmą. Uważam, że od kilku lat firma HSW nie przysparza naszemu środowisku wstydu, a wręcz odwrotnie, wielu ludzi coraz częściej z podniesioną głową chodzi i szczyci się tym, że pracuje u nas. Myślę, że będziemy to kontynuować, natomiast spekulacje na pewno nie pomagają nam, ani nie nastrajają naszej załogi do lepszej pracy - stwierdził prezes.

Powstały konsorcja
Zapewnił również: - Zależy mi na bardzo dobrej kondycji polskich przedsiębiorstw zbrojeniowych. Utworzyliśmy szereg konsorcjów, które mają przygotować oferty na uzbrojenie polskiej armii. Moim celem jest, by były to absolutnie nowoczesne, innowacyjne, bardzo sprawne i skuteczne rozwiązania, które polskim żołnierzom dadzą pewność w działaniach szkoleniowych i bojowych. Dlatego właśnie zależy mi na dobrej kondycji polskich firm zbrojeniowych. Od kondycji partnerów HSW zależy skuteczność konsorcjów.
Prezes ocenił, że ten rok będzie bardzo dobry dla Huty Stalowa Wola. – Większość naszej sprzedaży jest realizowana w ostatnim miesiącu trzeciego kwartału i dwóch miesiącach czwartego kwartału – przyznał prezes. Jednak ten rok będzie spokojniejszy od poprzedniego, kiedy finalizowana była sprzedaż Chińczykom części cywilnej spółki, produkującej maszyny robocze – ciągniki i ładowarki.

Zgodnie z planem
- Firma nie ma problemów finansowych, wszystko jest realizowane zgodnie z planem i spółka powinna zamknąć rok z zyskiem – usłyszeli dziennikarze zapewnienie od prezesa Trofiniaka. HSW realizuje nowe zadanie, na które umowę podpisano z Inspektoratem Uzbrojenia w kwietniu 2013 roku. Chodzi o bezzałogowy system wieżowy 30 mm. Realizowane są także inne programy, które zostały rozpoczęte wcześniej. To 155 mm armatohałubica kryl na podwoziu kołowym. Prawdopodobnie jej prototyp będzie gotowy na następne targi kieleckie, a podwozie powinno być wykonane już w pierwszej połowie przyszłego roku. Program armatohaubic krab realizowany jest zgodnie z umową. Krzysztof Trofiniak przyznał, że są pewne problemy jeśli chodzi o dostawy krabów, ale dodał, że to częsty problem występujący w fazie badawczo-rozwojowej i w fazie produkcyjnej. 
- Pracujemy nad nowymi kontraktami. Naszym celem jest przygotowanie dla wojska polskiemu nowego pływającego bojowego wozu piechoty oraz wyposażenia batalionu wojsk zmechanizowanych – stwierdził prezes.