Huta Stalowa Wola sprzedaje tereny nie nadające się do produkcji

Osiedle Hutnik powstało dzięki Hucie Stalowa Wola. Jest tu kilka bloków, ale głównie stoją tu domy jednorodzinne. Przed laty lesie przy dzisiejszym osiedlu w barakach mieszkali Cyganie, którym władza w latach 60 zabroniła jeżdżenia taborami.

I właśnie w miejscu, gdzie stały baraki Cyganów, huta jako właściciel terenu zbudowała dla mieszkańców boisko. Wylany został asfalt i na utwardzonym w ten sposób gruncie można było uprawiać sporty. Chłopcy kopali piłkę na uklepanej ziemi, a zimą małe dzieci mogły zjeżdżać z usypanej małej górki.

W ubiegłym tygodniu na plac wjechał ciężki sprzęt i usunął asfaltową nawierzchnię. Powstała z tego hałda z pokruszonych asfaltowych kawałków. Stanisław Kołodziej, mieszkaniec osiedla, jest zdruzgotany i mówi, że to głupota.

- Tam młodzież uprawiała sport, mieszkańcy wychodzili z psami - zapewnia.

Pełnomocnik zarządu Huty Stalowa Wola Bartosz Kopyto twierdzi, że nie remontowane od lat boisko było w marnym stanie. Jednak o jego likwidacji zdecydowały względy ekonomiczne. Huta pozbywa się terenów, za które płaci podatek, a nie ma z tego żadnego zysku. Chce Lasom Państwowym zbyć działkę leśną z boiskiem, ale leśnicy dali warunek, że to musi być teren wolny od asfaltowej wylewki.

Nadleśniczy Zenon Puzia potwierdza: - Huta chce nam sprzedać grunt na osiedlu Hutnik, ale my możemy nabyć tylko tereny leśne lub nadające się do zalesienia - tłumaczy.

To dlatego huta zlikwidowała boisko, żeby mogła przekazać działkę leśnikom. Wkrótce teren zostanie uprzątnięty ze zwałów asfaltu i zostaną posadzone drzewa. Po boisku nie będzie śladu.