Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Iga Świątek ma się kogo obawiać w przededniu Roland Garros? Statystyka i matematyka przemawiają za Polką, ale...

JacK
Iga Świątek nie ma z kim przegrać - nawet statystyka i matematyka przemawiają za zwycięstwem Polki w Roland Garros
Iga Świątek nie ma z kim przegrać - nawet statystyka i matematyka przemawiają za zwycięstwem Polki w Roland Garros Sylwia Dąbrowa
W przededniu drugiego Wielkiego Szlema w tym roku dokonała się prawdziwa zmiana w tenisie kobiecym. Minęły lata szeroko otwartych, nieprzewidywalnych turniejów wielkoszlemowych. Nadchodzący Roland Garros wygląda na coś zupełnie innego. Jest jedna zdecydowana faworytka French Open i nazywa się Iga Świątek. Czy najlepsza obecnie rakieta świata ma się kogo obawiać na mączce w stolicy Francji?

W marcu, po niespodziewanym przejściu na emeryturę poprzedniej numer jeden rankingu WTA, 25-letniej Australijki Ashleigh Barty, otworzyły się drzwi do dominacji Igi Świątek w 2022 roku. Polka zanotowała serię 28. zwycięskich meczów, wygrywając turnieje w Katarze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie i Rzymie. To pozycjonuje Igę, jako tenisistkę nie do pokonania i rzadko kiedy, ktokolwiek może się zbliżyć do jej osiągnięć. Zaledwie 5 z 28. kolejnych zwycięstw Świątek odniosła w trzech setach, a od trzeciej rundy Indian Wells jedynie Rosjanka Ludmiła Samsonowa odebrała seta naszej najlepszej rakiecie w półfinale turnieju w Stuttgarcie.

Co przemawia przeciwko Idze?

„Maszyna z Raszyna” ma jednak jeszcze coś do udowodnienia. Zdobyła bowiem, mimo niespełna 21 lat (urodziny obchodzi 31 maja) tylko jeden tytuł Wielkiego Szlema, na Roland Garros w 2020 roku, co oznacza, że od tego czasu przegrała w siedmiu wielkoszlemowych turniejach, nie dochodząc nawet do kolejnego finału. W kim innym można szukać alternatywnego do Świątek zwycięzcy French Open? O sprawdzenie, kto może zagrozić Światek w Paryżu pokusił się brytyjski dziennikarz Andy Watson z LWOS (Last World on Sport).

W tym celu wykorzystał statystykę i matematykę. Porównanie różnych okresów formy i zestawienie ich razem, pozwoliło mu wydobyć drobne szczegóły, które mogą pomóc w rozszyfrowaniu grafiki.

W tabelce zaprezentowane są następujące informacje, dotyczące Top 20 tenisistek, startujących we French Open:

* Ranking WTA
* Ranking ELO
* Kursy bukmacherskie
* Rekord meczów w WTA Tour – ostatnie dwanaście miesięcy
* Rekord w karierze na kortach ziemnych WTA Tour
* Stosunek wygranych do przegranych w ostatnich 10. meczach
* Stosunek wygranych do przegranych w karierze Wielkiego Szlema
* Stosunek wygranych/przegranych w ostatnich 10. meczach w porównaniu z 10. najlepszymi zawodniczkami

Z powyższego zestawienia wynika, że prawdopodobieństwo zwycięstwa w tegorocznym Roland Garros Igi jest procentowo najwyższe. Świadczy o tym to, że nie tylko wygrywa mecze, ale i zdecydowanie w nich dominuje. Z 41. ostatnich meczów w WTA tour wygrała 40. W uzupełnieniu tej dominacji, warto zauważyć, że Iga wygrała 8 z ostatnich 10. meczów przeciwko dziesiątce najlepszych tenisistek.

Kto Polce depcze po piętach?

Spośród innych czołowych pretendentek do tytułu w Paryżu, jedynie Rumunka Simona Halep jest tą, która plasuje się najbliżej Świątek w 2022 roku i w jej karierze na kortach ziemnych. Była również mistrzynią Roland Garrosa, ale poza tym wygrała też Wimbledon w 2019 roku. Głównym problemem Halep jest jednak to, że zanotowała jedynie 30 procent wygranych w porównaniu z najlepszymi dziesięcioma tenisistkami w ostatnim czasie.

Głównym problemem Czeszki Barbory Krejcikovej jest sprawność fizyczna, a reakcja Japonki Naomi Osaki na mączkę jest co najwyżej przeciętna. Natomiast Hiszpanka Paula Badosa wygląda z konkurentek Igi najsolidniej, zarówno jeśli chodzi o jej ostatnią formę, jak i występy w jej karierze na kortach ziemnych.

Czeszka Karolina Pliskova jest jedyną osobą na liście, która przegrała więcej meczów niż wygrała w 2022 roku. Osiągnięcia Rosjanki Darji Kasatkiny na kortach ziemnych świadczą również przeciwko niej, podobnie jak jej historia wygranych/przegranych Wielkiego Szlema. Amerykanki Jessica Pegula i Amanda Anisimova również nie błyszczały w poprzednich turniejach wielkoszlemowych.

Królowe mączkowego dworu

Hegemonia Halep oznacza, że tytuł królowej mączkowego dworu nadal należy do niej. Zagrała wiele więcej meczów niż rywalki na tej nawierzchni i wciąż pozostaje w elicie. Współczynnik sięgający ponad 110, to świadectwo wielkiej klasy w pojedynkach na mączce, a 118,6 Halep na 186 meczów jest wynikiem wręcz znakomitym.

Świątek jest na dobrej drodze, aby ten poziom przeskoczyć, ale mając mniej niż jedną czwartą rozegranych meczów od Halep, jest jeszcze za wcześnie, aby ostatecznie przyznać Polce koronę.

Inne zawodniczki, mieszczące się powyżej elitarnego wskaźnika 110 to Badosa i Tunezyjka Ons Jabeur, naturalne pretendentki do wygrania French Open. Kanadyjka Emma Raducanu również może pochwalić się współczynnikiem 110, ale przy bardzo małej próbie siedmiu meczów. Raducanu wciąż jest totalną amatorką na mączce, bowiem zagrała swój pierwszy mecz na tej nawierzchni zaledwie cztery tygodnie temu, ale w nieustępliwej przegranej ze Świątek (4:6, 4:6) udowodniła, że może być interesującą zawodniczką na kortach ziemnych w przyszłości.

Hiszpanka Garbine Muguruza w tym sezonie strasznie obniżyła loty. Po wygraniu finału WTA Tour w zeszłym roku straciła koncentrację i zwyciężyła zaledwie 4 z ostatnich 10 meczów.

Należy oczekiwać, że większość tenisistek będzie walczyła z czołową dziesiątką przeciwniczek. Amerykanka Cori Gauff i Rosjanka Elena Rybakina to dwie młode zawodniczki, którym nie udało się posmakować zwycięstwa z lepszymi rakietami. Wciąż mają przed sobą wiele do zrobienia i poprawienia statystyk.

Utrzymać formę z ostatnich miesięcy

Po zwycięstwie w Dubaju w lutym Jelena Ostapenko wyglądała na niepokonaną. Ukrainka z łotewskim paszportem wygrała French Open w 2017 rok i na początku obecnego sezonu wróciła do swoich najlepszych lat, rozstawiając po kątach utytułowane rywalki. Ale zamiast kontynuować zwycięską passę, przegrała ostatnio aż cztery razy z rzędu w tourze i ma zero wygranych na kortach ziemnych przed Roland Garros.

Świątek jest zawodniczką, którą wszyscy chcą pokonać. Jeśli jednak uda jej się utrzymać formę z ostatnich kilku miesięcy na poziomie 90 procent, to będzie wygrywać w potencjalnie łatwych seriach przez cały czas, do końca sezonu.

Największe zagrożenia dla naszej najlepszej rakiety stanowią teraz Badosa i Tunezyjka Ons Jabeur. Obie mają remisowe saldo z Polką, więc mogą się tym pozytywnie napędzać. Obie też mają całkiem solidne statystyki z tego roku, również na mączce, ale muszą potwierdzić swoją jakość w największych turniejach.

I na koniec słów kilka o „czarnym koniu” French Open, Amerykance rosyjskiego pochodzenia Amandzie Anisimovej. Choć wciąż młoda, była świeżą nastolatką, kiedy dotarła do półfinału Roland Garros w 2019 roku, więc ma pozytywne wspomnienia z Paryża. Rok 2022 pokazał coś w rodzaju odrodzenia się od Amerykanki, tytułowe zwycięstwo tuż przed Australian Open doprowadziło do przyzwoitej passy w otwierającym rok Wielkim Szlemie i, jak pokazują dane, utrzymała przyzwoity procent 74 zwycięstw w tym roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Iga Świątek ma się kogo obawiać w przededniu Roland Garros? Statystyka i matematyka przemawiają za Polką, ale... - Sportowy24

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24