Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Beniaminkowie z Jarosławia i Sieniawy rewelacją jesieni [STATYSTYKI]

Waldemar Mazgaj, Miłosz Bieniaszewski
JKS potrafił ograć nawet Resovię.
JKS potrafił ograć nawet Resovię. ŁUKASZ SOLSKI
Największa niespodzianka jesieni (przedłużonej o jedną kolejkę z wiosny) to postawa beniaminków z Jarosławia i Sieniawy.

- Może tylko po ostatnim meczu czujemy drobny niedosyt. Runda była dla nas bardzo udana, zresztą rok też - mówi trener liderującego JKS-u Paweł Załoga. - Jesteśmy ambitni i będziemy grać o jak najlepszy wynik, czyli o baraże. O awansie nie myślimy, bo by to mogło pogrążyć klub - przyznaje.

Ładnie poszło
- Chyba ładnie nam poszło - cieszy się prezes Sokoła Leszek Czyrny. Nawet on przyznaje, że kluczowym momentem dla drużyny była zmiana trenera. W październiku Grzegorza Łuczyka, który wywalczył awans z klasy O do III ligi zastąpił doświadczony Jarosław Zając.

- Gdy pojechał z drużyną do Avii Śidnik jeszcze nie za dobrze znał drużynę, ale chłopcy się spięli i chcieli pokazać, że wygrają - dodaje działacz z Sieniawy.

Zadowolenie także w Boguchwale, bo Izolator po letnich zmianach wcale nie był wymieniany wśród faworytów.

- Rundę możemy podzielić na dwie fazy. Pierwsza połówka dużo lepsza, druga gorsza. I jeszcze ostatnio dopadły nas kontuzje - analizuje prezes honorowy Roman Leśniak, jako wierny kibic i prezes firmy "Zapel" sponsorującej drużynę.

- Nie mamy klasycznego lewego obrońcy, bo defensorzy muszą wspierać grę ofensywną. Do tak zreformowanej II ligi to nie chcemy awansować, spadek nam raczej nie grozi, więc w sumie jesteśmy zadowoleni - uśmiecha się.

Równie szczęśliwy jest Arkadiusz Gagat, prezes Orła: - Cieszyliśmy się, że w ogóle wystartowaliśmy w III lidze, bo prawie do końca nie było to przesądzone. Do tego nie było najlepiej finansowo co wymusiło kolejne rotacje w składzie. Gdyby mi ktoś powiedział przed sezonem ile punktów i zwycięstw będziemy mieć, to byłbym szczęśliwy. U siebie jednak za dużo "oczek" nam uciekło, jednak graliśmy wąską kadrą.
Źle nie było
Grono tych drugich otwiera Resovia, choć tutaj zdania mogą być podzielone. Działacze ponoć szukają nowego trenera, próbują wyrównać zaległości. Piłkarze wskazują, że źle nie było.

- Do lidera tracimy tylko dwa punkty - mówi bramkarz Marcin Pietryka. - Rewanże pokażą, że będziemy dobrze przygotowani i odrobimy stratę. Dużo punktów zgubiliśmy w ostatnich minutach, w dziwnych okolicznościach. To siedziało w głowach, bo drużyna była późno stworzona, zaszło w niej wiele zmian.

Na dużo więcej stać też było Karpaty. Drużyna z Krosna w połowie rundy wpadła w dołek, po reperkusjach finansowych doszło do strajku. Gdy część zawodników została ukarana, trener Szymon Szydełko musiał łatać dziury w składzie młodzieżą.

Podkategoria...
Osobna podkategorię należałoby stworzyć dla Polonii Przemyśl i Stali Sanok. Oba zasłużone kluby wpadły w dołek, nie tylko sportowy. W obu jednak pojawia się światełko w tunelu. W Sanoku sprzedali wyciąg, lada dzień będą regulowane zaległości. Na drużynie odbiły się osłabienia.

- W poprzednim sezonie grę ciągnęli Maciej Kuzicki i Damian Niemczyk oraz trzech graczy z Ukrainy, których teraz zabrakło - ucina rozmowę prezes Józef Konieczny.

- Mamy zbyt mało punktów. Przy kilku więcej byłoby bardziej spokojnie - mówi wiceprezes Polonii Leszek Eliński.

- Teraz trzeba się zmobilizować i na ile finanse pozwolą trzeba będzie myśleć o wzmocnieniach. Drużynie nie można odmówić ambicji, ale umiejętności są jakie są. Dopóki nie rozwiąże się sprawa komornicza ze sprzedażą "Barcelonki" to ciężko będzie stanąć na nogi - kończy.

SEZON W LICZBACH

0 - Omega Stary Zamość z obcych boisk nie wywiozła choćby jednego oczka.

1 - Tylko w jednym meczu JKS Jarosław stracił bramki w I połowie. Spotkanie z Podlasiem Biała Podlaska i tak wygrał 4-2.

2 - To bardzo mizerny dorobek punktowy Omegi Stary Zamość.

4 - Piłkarze Stali Sanok nie rozpieszczali swoich fanów i na własnym boisku zdobyli zaledwie tyle bramek.

6 - Po tyle razy punktami dzieliły się Resovia i Tomasovia. Również tyle razy piłkarze Orła Przeworsk byli karani czerwonymi kartkami.

7 - Bramek stracił JKS Jarosław. Również tyle czerwonych kartek piłkarze obejrzeli w 4. kolejce.

9 - Bramek Hetman Zamość stracił w ostatnim kwadransie.

10 - Najwięcej meczów wygrały JKS Jarosław i Orlęta Radzyń Podlaski.

12 - Bramek Polonia Przemyśl zdobyła między 61. i 75. minutą.

13 - W tylu meczach JKS Jarosław nie stracił bramki. Również tylu rzutów karnych nie wykorzystano. Największym pechowcem był Przemysław Gałka z Hetmana Zamość, który dwukrotnie pudłował z jedenastu metrów.

15 - Zawodników zdobywało bramki dla Resovii.

25 - Bramek padło w 90. minucie, bądź w doliczonym czasie gry.

34 - Najwięcej bramek padło w 7. kolejce.

35 - Punktów wywalczył JKS Jarosław, który został mistrzem jesieni.

38 - Najlepszy atak należał do Izolatora Boguchwała.

63 - Bramki padło w meczach Izolatora Boguchwała. Na spotkaniach z udziałem drużyny Jakuba Słomskiego nudzić się nie można było.

89 - Goli padło w ostatnim kwadransie.

200 - Spotkań w barwach Karpat Krosno rozegrał Bartłomiej Buczek. Ten jubileuszowy przypadł na mecz kończący jesień z Sokołem Sieniawa.

691 - Żółtych kartek pokazali sędziowie jesienią.

1090 - Minut czyste konto zachowywał bramkarz JKS-u Jarosław Piotr Cisek.

Czy wiesz, że...

Orzeł Przeworsk grał bezkompromisowo i jesienią nie zremisował żadnego meczu. Dziewięć wygrał, osiem przegrał.

Omega Stary Zamość, jako jedyny zespół, nie wygrała żadnego spotkania. Dodatkowo dysponowała najgorszym atakiem oraz obroną.

JKS Jarosław i Resovia na własnym boisku były niepokonane. Nie dziwi więc, że właśnie te dwa zespoły przewodzą stawce.

Piłkarze Orła Przeworsk, jako jedyni, nie zdobyli bramki w pierwszym kwadransie. Widać potrzebowali zawsze więcej czasu, aby złapać właściwy rytm.

W meczu 16. kolejki pomiędzy Resovią i Polonią Przemyśl doszło do rzadko spotykanej sytuacji. Naprzeciw siebie stanęli bowiem ojciec i syn. Po stronie przemyślan był to senior Waldemar Jaroch, a w pasiakach grał Bartosz. Lepszy okazał się ten młodszy, który razem z kolegami wygrał 3-1.

W meczu 3. kolejki Omega Stary Zamość wysoko uległa Tomasovii. Najciekawsze było jednak to, że pomiędzy 23 i 25 minutą padły trzy bramki, dwie z nich zdobyli gospodarze, ale...przegrywali 1-2, gdyż jedna z nich była samobójcza.

W tej samej serii spotkań wiele emocji dostarczył mecz Stal Sanok - Podlasie Biała Podlaska. Sanoczanom jeden punkt, już w doliczonym czasie gry, uratował bramkarz Piotr Krzanowski.

Drużyna Lublinianki trzy mecze z rzędu (kolejki 11-13) kończyła w osłabieniu, po tym jak czerwone kartki obejrzeli jej zawodnicy.

Nie było takiej drużyny, która choć raz nie zostałaby ukarana czerwoną kartką.

Tylko raz przez całą jesień się zdarzyło, w meczu 17. kolejki Karpaty Krosno - JKS Jarosław, że sędzia nie pokazał żadnej żółtej kartki.

Ponad połowę bramek dla Polonii Przemyśl zdobył Arkadiusz Gosa. Bez niego sytuacja przemyślan byłaby beznadziejna, a tak jest "tylko"...zła.

Jesienią doszło do 9 zmian na stanowisku trenera. Dwukrotnie coacha zmieniano w Stali Sanok i w Avii Świdnik.

Pierwszą bramkę sezonu zdobył zawodnik Lublinianki Przemysław Gąsior w meczu ze Stalą Sanok. Autorem ostatniego trafienia był natomiast Łukasz Sękowski z Tomasovii, które dało punkt w meczu z JKS-em Jarosław.

Trenerem najdłużej pracującym w jednym klubie jest opiekun Omegi Stary Zamość, Dariusz Herbin, który pracy z tym zespołem podjął się w lipcu 2011. Z podkarpackich drużyn najdłużej, bo od stycznia 2012, z JKS-em Jarosław pracuje Paweł Załoga.
KLASYFIKACJA NAJLEPSZYCH STRZELCÓW

12 - Paweł Adamczyk (Sokół Sieniawa), Arkadiusz Gosa (Polonia Przemyśl)
11 - Filip Drozd (Stal Kraśnik)
10 - Wojciech Białek (Avia Świdnik)
9 - Michał Bereś (Izolator Boguchwała), Sebastian Brocki (Izolator), Mateusz Olszak (Chełmianka)
8 - Przemysław Gałka (Hetman Zamość), Tomasz Walat (Orzeł Przeworsk), Mateusz Świechowski (Resovia).

JESIEŃ 2013/2014 W STATYSTYCE

W 144 meczach piłkarze zdobyli 393 bramki, co daje średnią 2,73 gola na jedno spotkanie. 215 z nich zdobyli gospodarze, goście natomiast 178. Najwięcej bramek w jednym meczu (8) padło w spotkaniach Izolator Boguchwała - Polonia Przemyśl (7-1) i Omega Stary Zamość - Tomasovia (1-7). Aż 91 razy bramkarze zachowywali czyste konto.

Piłkarze zaliczyli pięć hat-tricków, a najwięcej, bo pięć bramek w jednym meczu zdobył napastnik Polonii Przemyśl Arkadiusz Gosa w meczu z Podlasiem Biała Podlaska.

29 goli padło z rzutów karnych. Najskuteczniejsi z jedenastu metrów byli napastnik Sokoła Sieniawa Paweł Adamczyk i napastnik Chełmianki Mateusz Olszak, którzy w ten sposób zdobył po trzy gole. 4 bramki były samobójcze.

Ze 144 spotkań, 63 wygrywali gospodarze, 52 goście, a 29 zakończyło się remisami. W 11 meczach kibice nie obejrzeli bramek.

Najczęściej padające wyniki: 0-1 (17 razy), 1-0 i 1-1 (14), 2-0 (13), 0-0 i 0-2 (11), 3-1 (8), 1-3 (7), 2-1 (6).

Najwyższe wygrane na własnym boisku: Polonia - Podlasie (7-0), Izolator - Polonia (7-1), Avia - Hetman (6-0), Stal Kraśnik - Stal Sanok (6-0), Resovia - Hetman (5-0)

Najwyższe wygrane w meczach wyjazdowych: Omega - Tomasovia (1-7), Stal Sanok - Chełmianka (0-5), Omega - Resovia (0-4).

Najwięcej goli w jednym meczu: 8 - Izolator - Podlasie (7-1), Omega - Tomasovia (1-7), 7 - Polonia - Podlasie (7-0), Podlasie - Orlęta (2-5), Stal Kraśnik - Avia (4-3).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24