Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Izolator Boguchwała zapowiada odważniejszą grę

Miłosz Bieniaszewski
fot. Krzysztof Kapica
Nie ma czasu na zbytnią radość po wygranych na inaugurację, bądź na rozpamiętywanie porażek. Już w świąteczny czwartek czeka nas bowiem kolejna seria spotkań, a zmagania w III lidze ruszają na dobre.

Resovia nie bez kłopotów pokonała Izolatora i teraz czeka ją również ciężka przeprawa w Lublinie.

- Lublinianka wygraną w Sanoku, nawet patrząc na kłopoty Stali, zasługuje na wielkie słowa uznania. To solidny zespół - mówi Roman Borawski, trener rzeszowian.

- Mimo wszystko celujemy w wygraną - zapowiada. Na drugi komplet punktów liczą także Karpaty, które podejmować będą Omegę Stary Zamość.

- Chcemy dać z siebie wszystko i pójść za ciosem - mówi Szymon Szydełko, trener krośnian.

- W Zamościu mam znajomego niezwiązanego z żadnym klubem, który przekazał mi kilka informacji. Spodziewam się podobnego meczu, jak ten w Sieniawie i podejrzewam, że rywal będzie chciał zagrać defensywnie - dodaje.

Bez tajemnic
Sporo o sobie wiedzą Sokół Sieniawa i Tomasovia, które zagrają w Tomaszowie Lubelskim.

- Ja byłem w sobotę na meczu w Jarosławiu, a wiem też, że trener rywala był na naszym pojedynku z Karpatami - informuje Grzegorz Łuczyk, opiekun Sokoła.

- Tomasovia to odmłodzony zespół. Ubyło z niego kilku znaczących zawodników, ale to nie znaczy, że nie będą się liczyli w stawce - kontynuuje nasz rozmówca. - Mam jednak nadzieję, że wyciągnęliśmy wnioski z inauguracji i jedziemy po zdobycz punktową - kończy.
Konsekwentniej z tyłu

Izolator niespodzianki w Rzeszowie nie sprawił, choć jako pierwszy zdobył bramkę. Podopieczni Jakuba Słomskiego popełnili jednak niewymuszone błędy w obronie i przegrali.

- Przeciwko Stali Kraśnik musimy zagrać konsekwentniej w defensywie, bo przeciwnik ogrywając Avię pokazał, że trzeba się z nim liczyć - mówi trener Izolatora.

- Postaramy się zagrać odważniej, a i pole manewru będę miał większe, bo wracają Wanat i Bereś.

Orzeł Przeworsk wyrównał rachunki z Orlętami Radzyń Podlaski i teraz będzie chciał ograć Stal Sanok. Sanoczanie zadania ułatwiać jednak nie będą, bo sami zaliczyli falstart.

- Chwilę musi nam zająć, zanim na dobre odpalimy, bo w porównaniu do reszty drużyn później zaczęliśmy przygotowania ze względu na pewne zawirowania w klubie. Orzeł jest mocniejszym zespołem, niż w poprzednim sezonie, ale liczę, że zapunktujemy - powiedział Roman Ząbkiewicz, drugi trener Stali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24