Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga: Nadzieja z Ghany

D.K., wab, AS, jam, gb
21-letni Lee Quaye z Ghany został w kilka chwil bohaterem Przemyśla. W debiucie w barwach Polonii, trwającym od 79. minuty meczu z Niedźwiedziem, zdobył dwa gole, które zapewniły "Barcelonie" zwycięstwo w meczu o przysłowiowe sześć punktów. W Stalowej Woli padł remis i... strzały, z broni na gumową amunicję.

Oddelegowanie Ghańczyka do gry nastąpiło w 79. minucie sobotniego meczu, po podpowiedzi prezesa Polonii, Jerzego Miśkiewicza. Trener Ryszard Kogutkiewicz szykował się bowiem do wpuszczenia na plac gry Władysława Andruszewskiego. - Co, będziemy wyniku bronić?! - krzyknął prezes. - Wpuszczaj Czarnego!
Szkoleniowiec zmienił zamiar i za moment miał powody do radości - Lee dał Polonii prowadzenie. Potem nowy nabytek "Barcelony" dołożył jeszcze jednego gola, przedłużając nadzieję polonistów na utrzymanie się w lidze. Ale o punkty wciąż muszą oni walczyć. Podobnie jak piłkarze Wisłoki Dębica i Pogoni Leżajsk (czy jeszcze mają szansę?), a nawet Pogoni Staszów!
Lider zremisował z Cracovią w meczu przerwanym po pół godziny, z powodu wojny na trybunach stadionu w Stalowej Woli. Tarnobrzeska siarka zbliżyła się na trzy punkty do Stali, ale w hutniczym klubie nikt nie panikuje. Do końca rozgrywek trzy kolejki, a Stal gra teraz w Weiliczce z Górnikiem, prowadzonym przez Czesława Palika - ma on ponoć ponownie zostać trenerem stalowowolan. Zgadnijcie, w której lidze by wolał?

POGOŃ STASZÓW - POGOŃ LEŻAJSK 1:1 (0:1)

12. min - Tęcza 0:1, 73. min - Zegarek 1:1.
STASZÓW: Piętka 6 - Kasiak 6, Bartnik 5, Pasionek 5 - Trela 5, Włoch 6, Witkowski 0, Dudek 6, Bartłomowicz 5 (88. Rzepa) - Rośmiarek 3 (46. Kot 3), Zegarek 7.
LEŻAJSK: Wyparło 6 - Czyż 5, Świąder 5, Tęcza 6 - Baj 4, Błotni 5, Kolisz 4 (63. Karasiński), Barnak 5, Bednarz 5 (77. Rapałów) - Pokrywka 5, Kowalczyk 6.
Sędziował Robert Jachura (Kraków). Żółte kartki: Bartłomociz, Pasionek - Błotni, Świąder, Baj, Rapałów; czerwona: Witkowski (88., niesportowe zachowanie). Widzów 300.
Niemrawą pierwszą fazę gry zakończyli goście, których druga akcja przyniosła powodzenie - Tęcza wykorzystał swój wzrost i głową zamienił wrzutkę z rzutu wolnego na gola. Potem przez ponad godzinę przeważali staszowianie, ale zmarnowali oni sporo okazji, w tym dwie sytuacje sam na sam z Wyparłą (Kot i Zegarek). Wyrównanujący gol, zdobyty przez Zegarka "szczupakiem", nie zmienił zamierzeń gospodarzy, ale gdy boisko opuścił dyskutujący z arbitrem Witkowski, leżajszczanie zaatakoali i byli blisko zgarnięcia całej puli - w 89. minucie Pokrywka trafił z 15 metrów w poprzeczkę.

POLONIA PRZEMYŚL - LKS NIEDŹWIEDŹ 2:0 (0:0)

80. min - Quaye 1:0, 88. min - Quaye 2:0.
POLONIA: Cisek 6 - Strzałkowski 5 (79. Quaye), Jabłoński 6, Kud 5 - Baran 5 (70. Habaj), Pankiewicz 5 (70. Hajduk), Sierżęga 5, Załoga 5, Montsko 6 - Sawa 5 (89. Gierczak), Badowicz 5.
NIEDŹWIEDŹ: Sotnicki 5 - Kurkiewicz 4, Grzebinoga 5, Dziedzic 5 - Pobrotyn 4, Kmak 4, Marzec 5, Bujak 4 (76. Guzik), Mielec 4 - Kozieł 5 (83. Badoń), Paszkiewicz 4 (63. Lewandowski).
Sędziował Grzegorz Szkutnik (Lublin). Żółta kartka: Quaye. Widzów 800.
O 79 minutach gry nikt w Przemyślu nawet nie będzie wspominać, ale za to kilkanaście ostatnich na zawsze utrwali się w pamięci obserwatorów meczu o przysłowiowe sześć punktów. Przy bezbramkowym stanie, kiedy gospodarzom nic nie wychodziło w ataku, a goście wyprowadzali coraz groźniejsze kontry, trener polonistów, Ryszard Kogutkiewicz, zdecydował się na wpuszczenie na boisko piłkarza z Ghany - Lee Quaye, przebywającego w Przemyślu od kilku tygodni. Był to strzał w "dziesiątkę". Już drugi kontakt 21-letniego zawodnika z piłką zaowocował golem. Lee poszusował przez pół boiska na pole karne, gdzie otrzymał idealne podanie od Hajduka, które zamienił na gola. Ospała dotąd widownia wyraźnie się ożywiła i po upływie ośmiu minut znów fetowała zdobycie bramki - Quaye dostał piłkę od Sawy, podciągnął z nią ok. 30 metrów, strzelił, a futbolówka przełamała ręce Sotnickiemu. Niewiele brakowało, a minutę później Ghańczyk cieszyłby się z trzeciego trafienia, jednak piłka wylądowała na bocznej siatce. W 90. minucie bramkarz sparował na róg strzał Gierczaka.
Poloniści zagrali przeciętnie, choć Sawa trafił w słupek, a Badowicz w poprzeczkę. Umiejętnie broniących się gości satysfakcjonował remis, który mogli osiągnąć, gdyby nie pokerowy manewr przemyskiego trenera.

SIARKA TARNOBRZEG - KORONA KIELCE 1:0 (1:0)

23. min - Kuranty 1:0.
SIARKA: Bobrowicz 7 - Chmura 5, Tomanek 5, D. Bednarczyk 5, Kozłowski 5 - Antkiewicz 6, Kuranty 7, Hynowski 5 (77. Stochla), Osiński 3 (46. Błasiak 1) - Podlasek 6 (81. Gielarek), Rybkiewicz 6.
KORONA: Mierzwa 6 - Nawrocki 5, Heinrich 6, Cieślikowski 5 - Gołąbek 6, Lipski 5, Orzeł 6, Majewski 5 (69. Dziąg), Bujak 5 (72. Gryz) - Salwa 6 (67. Różycki), Kubicki 6.
Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Żółte kartki: Bednarczyk, Hynowski, Kozłowski - Różycki, Kubicki. Widzów 500.
Spotkanie stało na wysokim poziomie. Obie drużyny pokazały szybką i ciekawą piłkę, narzekać jedynie można na skuteczność. Pierwsza połowa należała zdecydowanie do gospodarzy. W 3. minucie Podlasek próbował zaskoczyć z ostrego kąta Mierzwę, jednak w ostatniej chwili strzał zablokował Nawrocki, a w 9. minucie dogodnej sytuacji nie wykorzystał Rybkiewicz. W 23. minucie padła, jak się później okazało, jedyna bramka. Osiński podał do stojącego na 23. metrze Kurantego, a ten niewiele myśląc "huknął" i futbolówka zatrzepotała w siatce bramki gości. W odpowiedzi Orzeł strzałem głową mógł doprowadzić do remisu, jednak Bobrowicz nie dał się zaskoczyć.
Po zmianie stron kielczanie wzięli się ostro do roboty. Raz po raz niepokoili dobrze spisującego się Bobrowicza. Najczęściej czynił to Salwa, ale strzały tego młodego zawodnika nie sprawiały trudności doświadczonemu bramkarzowi. Przez ostatni kwadrans kielczanie "przygnietli do muru" gospodarzy i wydawało się, że strzelenie bramki przez gości jest tylko kwestią czasu. Jednak ani Kubicki, ani Orzeł nie wykorzystali dogodnych sytuacji. W 90. minucie siarkowcy mogli strzelić drugą bramkę, jednak Błasiak zachował się w polu karnym jak amator.

STAL STALOWA WOLA - CRACOVIA 2:2 (2:2)

1. min - Podsiadło 0:1, 7. min - Wieprzęć 1:1, 13. min - Brytan 2:1, 28. min - Bagnicki 2:2.
STAL: Dymanowski 6 - Rybak 5 (78. Radawiec), Skórnicki 5, Wieprzęć 6 - Dziuba (4. Siczek 4), Sobczyński 5, Ożóg 7, Wtorek 5 (55. Szarowski), Lebioda 5 - Brytan (36. Fabianowski 5), Baster 6.
CRACOVIA: Paluch 6 - Duda 5, Ziółkowski 5, Bednarz 5 - Podsiadło 5, Bagnicki 6, Baran 5, Hajduk 5, Wacek 7 - Hermaniuk 5, Bania 6.
Sędziował Marcin Szulc (Kielce) - 6. Żółte kartki: Hajduk, Podsiadło. Widzów 1500.
Stal straciła najszybszego gola w sezonie, dwa punkty i dwóch zawodników, bo kontuzje Dziuby i Brytana są poważne. Krakowski zespół wystąpił po raz pierwszy pod wodzą trenera Mirosława Hajdy, który do tej pory prowadził rezerwy. - Chcieliśmy wywieźć jakąś zdobycz punktową i to nam się udało - powiedział po meczu Hajdo. Policja natomiast wywiozła kibiców Cracovii.
Krakusi objęli prowadzenie po pierwszej akcji meczu. Po wrzutce z autu, będący w polu karnym Podsiadło nie miał się nad czym zastanawiać, bo obrońcy Stali stali jak zamurowani. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Wyrównał Wieprzęć, strzałem pod poprzeczkę po rzucie rożnym w wykonaniu Bastera. Przy kolejnej bramce znów nagrywał Baster; idealnie obsłużył on Brytana, który ładnym strzałem pokonał Palucha. Wyrównał Bagnicki, kopiując wyczyn Podsiadły - strzelał z tego samego miejsca, piłka znów odbiła się od słupka i znów wpadła do siatki.
W 30. minucie sędzia przerwał, prawie na kwadrans, mecz, bo chuligani z siekierami w rękach rozpoczęli regularną wojnę na trybunach. Po wznowieniu gry nic ciekawego się nie działo. Tylko pod koniec meczu Fabianowski główkował kilka razy, ale wyniku już nie zmienił.

ŚWIT KRZESZOWICE - WISŁOKA DĘBICA 2:2 (2:1)

3. min - Kobos 0:1, 24. min - Jawień 1:1, 39. min - Chlipała 2:1, 54. min - Kobos 2:2.
ŚWIT: Grzybek 6 - Bursa 5 (72. Filipczak), Giszka 5, Łuszczek 6 - Szumiec 5 (87. Durzyński), P. Giza 8, M. Giza 7, Funek 6, D. Gawęcki 6 (80. Wasilewski) - Chlipała 6 (63. P. Gawęcki), Jawień 6.
WISŁOKA: Palczewski 6 - Pieniążek 6 (75. Nowak), Łukaczyński 7, Król 5 - Bizoń 6 - Kaznecki 6 (90. Saletnik), Łoch 5, Pszeniczny 3 (46. Kędzior 3), Mitek 7 - Kobos 9, (90. Pajor), Maik 6.
Sędziował Dariusz Półtorak (Biała Podlaska) - 6. Żółte kartki: Łuszczek, Funek - Kobos, Mitek, Pieniążek, Kędzior; czerwona kartka: P. Gawęcki (89., niesportowe zachowanie). Widzów 200.
Rozpaczliwie walczących o utrzymanie krzeszowiczan, dla których mecz z Wisłoką był ostatnim w bieżących rozgrywkach przed własną publicznością, załatwił Łukasz Kobos. Dębicki 20-latek przypomniał sobie udany początek sezonu i zdobył dwa, jakże ważne dla Wisłoki, gole. W 3. minucie przyjął odbitą od obrońców Świtu piłkę i z 10 metrów spokojnie posłał ją do siatki, a w 54. wykorzystał poślizgnięcie się obrońcy i trafił w prawy róg bramki.
W międzyczasie chwilami trwała wymiana ciosów, rozpoczęta po wyrównującym golu Jawienia. Kaznecki przegrał pojedynek z Grzybkiem, a Chlipała nie wykorzystał błędu Palczewskiego, który źle wyszedł do centry. W 39. minucie Chlipała nieczysto uderzył piłkę, ale... wylądowała ona w rogu bramki gości. Po tym, jak Kobos przywrócił remis, dębiczanie przeszli do umiejętnej defensywy. Po kontratakach groźnie, acz niecelnie strzelali Łoch, Nowak i Mitek. W 87. minucie Palczewski wygrał pojedynek z Wasilewskim.

Pozostałe wyniki:

SANDECJA NOWY SĄCZ - LEWART LUBARTÓW 2:0 (2:0) Policht (9), Krupa (27);
PROSZOWIANKA PROSZOWICE - ŁADA BIŁGORAJ 2:2 (2:0) Skrzyński (40), Dudziński (45) - Zarczuk (50), Szczawiński (75);
STAL KRAŚNIK - GÓRNIK WIELICZKA 1:1 (1:0) Bender (23-karny) - Kusia (78);
STAR STARACHOWICE - UNIA TARNÓW 0:1 (0:1) K. Palej (31).

W następnej kolejce

W następnej kolejce

1 czerwca (17.30):
Górnik - Stal SW
Lewart - Siarka
Pogoń L. - Polonia
Wisłoka - Pogoń S.
Niedźwiedź - Proszowianka
Korona - Stal K.
Łada - Sandecja
Unia - Świt
Cracovia - Star

1. Stal SW (s) 31 64 49-15

2. Siarka 31 61 58-29
3. Proszowianka 31 54 51-36
4. Sandecja 31 50 30-25
5. Górnik 31 45 41-34
6. Pogoń S. 31 43 43-39
7. Unia 31 43 36-36
8. Cracovia 31 42 37-31
9. Lewart 31 42 40-42
10. Wisłoka 31 42 31-35
11. Korona 31 42 29-37
12. Polonia 31 41 35-34

13. Niedźwiedź 31 40 44-40
14. Łada 31 38 36-44
15. Świt (b) 31 37 33-45
16. Stal K. (b) 31 36 31-42
17. Pogoń L. (b) 31 35 31-37
18. Star (b) 31 12 21-76

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24