Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Im więcej zabezpieczeń, tym gorzej dla złodzieja

Rozmawiał Bartosz Gubernat
Tadeusz Poźniak
Rozmowa z Rafałem Krawcem, doradcą serwisowym w rzeszowskim salonie Hondy.

- Z policyjnych statystyk wynika, że w ciągu trzech lat liczba kradzieży samochodów w regionie zmniejszyła się o połowę. Z czego to wynika?

- Przyczyny są dwie. Pierwsza to fakt, ze na rynku można teraz kupić nowe zamienniki części do wszystkich samochodów, przez co ludzie rezygnują z podzespołów używanych. A skoro tak, złodzieje nie kradną już tylu samochodów na rozmontowanie u sprzedaż po kawałku. Nie bez znaczenia jest też poziom zabezpieczeń samochodów, które odstraszają wielu złodziei.

- Czy w tej chwili kierowca jest w stanie w stu procentach zabezpieczyć swoje auto przed złodziejem?

- Nie, to niemożliwe. To, co założy jeden człowiek, innemu prędzej czy później uda się rozmontować. Tak jest też z zabezpieczeniami. Złodzieje niestety radzą sobie z tego typu sprzętem. Nie oznacza to jednak, że nie warto zabezpieczyć auta. Skoro można utrudnić życie złodziejowi, to warto to zrobić.

- Jakie rodzaje zabezpieczeń są dzisiaj najbardziej popularne? Laski na kierownicę i znakowanie szyb odeszły już chyba do lamusa?

- Raczej tak, chociaż spotykam się jeszcze z samochodami, w których używa się takich blokad na kierownicę. Nie montuje się już też tzw. "porwaniówek", czyli urządzeń unieruchamiających auto po przejechaniu przez złodzieja krótkiego dystansu. Cały czas popularne są alarmy, immobilisery. W wielu nowych samochodach takie urządzenia to w tej chwili standard.
- Co sądzi pan o montowaniu ukrytych wyłączników zapłonu czy systemów śledzenia samochodu poprzez GPS?

- Wyłącznik to bardo dobre rozwiązanie. sprytnie ukryty może być nie lada zagadką dla złodzieja. Co do systemu śledzenia auta z satelity jestem natomiast sceptyczny. Owszem, to dobry i bardzo skuteczny sposób na złodzieja. Jego wadą jest jednak wysoki koszt utrzymania. Miesięczny abonament za takie urządzenie może wynosić nawet kilkaset złotych. Jeśli ktoś ma auto za kilkaset tysięcy złotych, może się nad tym zastanowić. Pozostałym radzę wykupić polisę auto-casco. Będzie taniej.

- Ile trzeba zapłacić za profesjonalne zabezpieczenie auta przed kradzieżą?

- Wystarczy już 800-1200 zł. Taka kwota pozwoli na montaż wysokiej klasy alarmu z dodatkowymi funkcjami. Wykonanie ukrytego wyłącznika to wydatek 200-300 zł. Dobry elektronik założy go w godzinę. Immobiliser kosztuje ok. 500 zł. Im więcej urządzeń, tym złodziej bardziej się zniechęci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24