Impreza w Wysowej

- W tym roku staraliśmy się pokazywać folklor Pogranicza. Gwiazdą był zespół "Sereńcza" prezentujący folklor łemkowski - mówi Maryla Mojsiejuk, organizator imprezy. - Chceliśmy też zmienić nieco oblicze festiwalu przygotowując blok imprez związanych z rekreacją konną. Tłum turystów i mieszkańców bawiących się na Jarmarku świadczy, że ta impreza zyskuje coraz większe uznanie i popularność.

Rodzinny wypoczynek

(fot. GRZEGORZ KRÓL)W sobotę i niedzielę prezentowały się zespoły folklorystyczne: "Beskidy", zespół młodzieżowy i dziecięcy z Nawojowej "Piecuchy", zespół z Gorlic "Kropla Życia", "Kobylanka". Miłośnicy koni rywalizowali w turnieju zorganizowanym przez stanicę Osława działającą od 3 lat w Wysowej. Jeźdźcy na hucułach walczyli o puchar Prezesa Małopolskiej Organizacji Turystycznej, a drwale wykazywali się perfekcją w obcinaniu drzew. Właściciele stoisk zapraszali do degustacji potraw kuchni regionalnej, odważni mogli spróbować swych sił we wspinaczce i zjeżdżaniu po linie.
- W Wysowej urzeka mnie przede wszystkim gościnność mieszkańców. To fantastyczne miejsce na wypoczynek weekendowy, zwłaszcza dla rodzin z małymi dziećmi - stwierdziła Joanna Mazur z Jasła.
Wśród gości spacerujących po parku zauważyliśmy m.in. wiceministra edukacji oraz prof. Franciszka Ziejkę, rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego. Spotykaliśmy wielu mieszkańców Rzeszowa, Mielca, Sanoka, Brzozowa, którzy tutaj wypoczywają w ośrodkach lub w sanatoriach.

Znakomita kuchnia

[obrazek3] (fot. GRZEGORZ KRÓL)- Widać tu sporo zmian na lepsze. Wyremontowano basen, uporządkowano teren wokół parku zdrojowego. Pochwalić musimy znakomitą kuchnię, szczególnie smakowały nam dania w oryginalnej "Karczmie Łemkowskiej" - powiedzieli Irena i Waldemar Bełta z Krakowa.
W namiocie wydawaliśmy specjalnie dla uczestników Jarmarku "Nowiny w plenerze", ze zdjęciami, gorącymi informacjami i ocenami samej imprezy. Nic dziwnego, że po gazetkę ustawiały się długie kolejki.
Wysowa, choć leży w woj. małopolskim, to mieszkańcy nadal z sympatią wspominają dawne czasy kiedy należeli do województwa rzeszowskiego. Warto wspomnieć, że wielkim miłośnikiem tego miasteczka i jednym z inicjatorów zorganizowania Jarmarku Folklorystycznego był nasz redakcyjny kolega, nieżyjący już Adam Warzocha.