Instruktor nauki jazdy: Zmiany w szkoleniu kierowców to konieczność

Bartosz Gubernat
Jan Sowa
Jan Sowa Archiwum
Rozmowa z Janem Sową, właścicielem ośrodka szkolenia kierowców Autokurs w Rzeszowie.

- W ciągu dwóch lat w Polsce zostaną wprowadzone kursy doszkalające dla świeżo upieczonych kierowców. Jeden z nich to praktyczna nauka bezpiecznej jazdy, na przykład wychodzenia z poślizgu. Drugi to zajęcia teoretyczne dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego. Czy to dobry kierunek?

- Tak, bo dzisiaj szkolenie kierowców jest zbyt krótkie. Kursant musi odbyć 30 godzin zegarowych jazdy samochodem i 30 godzin lekcyjnych zajęć teoretycznych. W takim czasie wiele osób trudno jest nauczyć dobrze jeździć. Dotyczy to szczególnie praktyki. Proszę zwrócić uwagę, że w dużych miastach w godzinach szczytu kierowcy więcej stoją w korkach, niż jeżdżą. W takich warunkach trudno mówić o praktycznej nauce jazdy.

- Czy dodatkowe kursy rozwiążą ten problem?

- Nie do końca. Co prawda pojawił się właśnie pomysł, aby kursant przechodził je jeszcze przed zdaniem egzaminu, ale już po ukończeniu nauki w ośrodku szkolenia kierowców. To z pewnością pomoże lepiej przygotować go do sprawdzianu umiejętności w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Ale nie załatwia kompleksowo problemu.

Od dawna instruktorzy apelują o zwiększenie liczby obowiązkowych godzin na kursach. Te 30 przeznaczonych dzisiaj na jazdę to zdecydowanie zbyt krótko. Taki czas był dobry 15 lat temu, kiedy samochodów na ulicach było mniej.

Dzisiaj, aby dobrze przygotować kursanta do egzaminu potrzeba przynajmniej o 10 godzin więcej. Druga sprawa, to marna jakość podstawowego szkolenia w wielu ośrodkach. Podczas, gdy jedni właściciele inwestują w samochody, place manewrowe, jakość wykładów, inni na wszystkim oszczędzają. Uczą na starych autach, ich place nie są przystosowane do wymogów. Dlatego dodatkowych zajęć nie neguję, ale uważam, że przede wszystkim należałoby popracować nad poprawą tego, co już mamy, ale kuleje.

Przede wszystkim od jakości szkolenia praktycznego zależy bezpieczeństwo na drogach. Z kierowcą jest jak z krawcem. Gdyby o szyciu uczył się tylko z książki, nie potrafiłby dobrze szyć. Potrzebna jest przede wszystkim praktyka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 14.12.2016 o 08:09, ? napisał:

A jak mają wjechać nie rozglądając się? Klapki na oczy i jazda?

Czytaj ze zrozumieniem, a później pisz.

G
Gość

Polećcie jakiegoś sensownego instruktora, żeby się poduczyć? Mam prawko, ale boję się wyjechać na miasto:(

O
Osj
Bo dziad ma malo kursantow. A podnoszac godziny to kurs zdrozeje ok podniescie ale oszczedzcie mlodych ludzi co wydaja nieraz ostatnie pieniadze na prawko juz i tak jest drogo a wy instruktorzy zawsze o godzinach czy czasem juz kilka krotnie nie zwiekszano godzin? Ile jeszcze i tak oszukujecie bo kursant ma jezdzic na benzynie a nie gazie gdzie auto jest slabsze mniej zarobisz nic ci sie nie stanie a bedziesz mial wiecej ludzi bo ich bedzie stac
?
W dniu 14.12.2016 o 07:52, Gość napisał:

Pierw należy zmienić sposób egzaminowania.Nie trzeba uczyć tylko tak aby zdać egzamin, ale zachowań na drodze i więcej godzin nie będzie potrzebne. Nie będą dojeżdżać do ronda i zamiast płynnie na nie wjechać rozglądają się w lewo i prawo.

A jak mają wjechać nie rozglądając się? Klapki na oczy i jazda?

G
Gość

Pierw należy zmienić sposób egzaminowania.

Nie trzeba uczyć tylko tak aby zdać egzamin, ale zachowań na drodze i więcej godzin nie będzie potrzebne. Nie będą dojeżdżać do ronda i zamiast płynnie na nie wjechać rozglądają się w lewo i prawo.

 

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24
Dodaj ogłoszenie