Internauci skarżą się na MKS. Na cenzurowanym kierowcy, kasjerki i kontrolerzy

Autobusy MKS podmiejskie linie autobusowe obsługują od 2010 roku. Nowy przewoźnik zastąpił w tej roli rzeszowskie MPK, z którym sąsiadujące z miastem gminy nie przedłużyły wówczas umowy.

W tej chwili MKS obsługuje 11 linii kursujących między miastem a pięcioma gminami. Przewozi ok. 2,5 mln osób rocznie.

Kolejka w kasie, tłok w autobusie

Nowy przewoźnik pochwały zbiera przede wszystkim za bilety tańsze niż w MPK. Ale jak pisze w mailu do redakcji pani Monika, mnóstwo rzeczy wymaga jeszcze poprawy.

- Należy zacząć od obsługi biletowej w kasach na dworcu PKS. Ciężko czegokolwiek się dowiedzieć od pracujących tam pań. Odpowiadają z wielką łaską, nie zważając na kolejki na początku miesiąca, mają czas na wypicie kawy i plotkowanie - skarży się internautka.

Drugi problem to niekulturalni kontrolerzy i kierowcy.

- Zachowanie niektórych kierowców jest na poziomie minus 10. Jeżdżą niebezpiecznie i traktują pasażerów jak worki. Jeden z nich, na którego ciągle powtarzają się skargi nic sobie z tego nie robi. Rusza i hamuje bardzo gwałtownie, krzyczy na ludzi, nie otwiera drzwi - pisze pani Monika.

- Jadąc ostatnio do pracy miałam kontrolę biletów. Rewizor wyglądał tak jak gangster z amerykańskiego filmu i tak też się zachowywał. Jego koleżanka miała na sobie glany, 3 kolczyki na twarzy i rozdarte spodnie. Rozumiem i szanuję styl innych ludzi, ale praca to praca, więc powinien jakiś ład obowiązywać - dodaje nasza czytelniczka.

List kończy uwagą dotyczącą przepełnionych autobusów.

- Ścisk jest czasami tak duży, że w połowie trasy autobus nie zabiera pasażerów, albo po prostu dopycha się ich środkowymi drzwiami. Myślę, że należy się przyjrzeć funkcjonowaniu tych linii - uważa pani Monika.

Podziękowali kontrolerom

Uwagi naszej czytelniczki przekazaliśmy Wiesławowi Szelidze, szefowi PKS Rzeszów (właściciel MKS-u). Jak nas zapewnił, umowa z zewnętrzną firmą kontrolującą bilety została już rozwiązana, a na nowych rewizorów nie było do tej pory skarg. Kultura kierowców?

- Zatrudniamy ich prawie 300. Nie wykluczam, że w takiej liczbie znajdują się również tacy, których zachowanie budzi zastrzeżenia pasażerów. W każdym takim przypadku wyjaśniamy sprawę i jeśli to zasadne, stosujemy kary z rozwiązaniem umowy włącznie - mówi prezes Szeliga.

Aby wyeliminować kolejki w dniach kiedy pasażerowie kupują najwięcej biletów, przewoźnik uruchomił dodatkowe punkty sprzedaży przy ul. Marszałkowskiej i Dąbrowskiego a także w Głogowie Młp.

- W dniach, kiedy klientów jest najwięcej na dworcu zawsze czynne są wszystkie stanowiska kasowe a ponadto sprzedaż biletów odbywa się w biurze turystycznym. Kasy otwieramy codziennie o godz. 5.30 i zamykamy o 21. Bilety miesięczne i okresowe bez ulg ustawowych można przedłużać również u kierowców autobusów - wylicza W. Szeliga.

Problem dużego ruchu w kasach na przełomie miesięcy ma rozwiązać wprowadzony przez PKS bilet okresowy 30-dniowy, który można kupić w dowolnym dniu miesiąca.