Internauta: śnieżna masakra na drogach w Rzeszowie. MPGK: robimy, co możemy

- To skandal, żeby o godzinie 9.00, nie były odśnieżone ani posypane drogi w Rzeszowie. Drogowcy jak zwykle są zaskoczeni zimą. W końcu mamy maj - denerwował się czytelnik, który rano napisał do naszej redakcji.

Wtóruje mu pani Magdalena, która przed południem wybrała się do centrum.

- Jest masakra, chodniki zasypane, gruba warstwa w śniegu. Najgorzej jest na przejściach dla pieszych. Jak schodzi się z chodnika na jezdnię, to łatwo się poślizgnąć na zalegających walach śniegu. Kierowcy jeżdżą wolno i ostrożnie, a i tak co chwilę ktoś się ślizga - opowiada.

Juliusz Sieczkowski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Rzeszowie nie zgadza się z taką ocena sytuacji.

- Od godziny 5 rano na ulicach miasta pracuje cały nasz sprzęt, odśnieżamy i ulice i chodniki na bieżąco - tłumaczy prezes. - Ale opady śniegu są ciągłe, więc jak już pług przejedzie do końca ulicy, to na początku tej ulicy jest znowu zasypane. Mamy w mieście ponad tysiąc ulic, a piaskarek i pługów około 40. Ale zapewniam, że wszystkie chodniki są odśnieżane, a wszystkie ulice przejezdne.

- Rozumiem, że drogowcy mają pełne ręce roboty, ale o tej porze roku, w środku tygodnia i to o takiej godzinie, chodniki dawno powinny być chociaż raz odśnieżone! Na zdjęciu godzina 12:30, ulica Staromiejska (główna ulica na Staromieściu), a chodnika nie widać! Żeby dojść z dzieckiem do przystanku autobusowego powinnam chyba zamontować płozy do wózka - komentuje internautka, która również napisała do naszej redakcji.

Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych podaje, że w województwie podkarpackim prognozuje się zawieje i zamiecie śnieżne spowodowane wiatrem o średniej prędkości od 25 km/h do 35 km/h, z porywami do 65 km/h, z południowego zachodu.
Taka sytuacja ma się utrzymać do godz. 18.

Czytaj też: Intensywne opady śniegu na Podkarpaciu. Niektóre drogi nieprzejezdne