Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Internet uratował 3-letniego Kubę z Rzeszowa. Teraz Kuba ratuje innych

Ula Sobol
- Historia Kubusia początkowo miała służyć kilku potrzebującym osobom jako przykład, że warto podjąć walkę czy prosić o pomoc - mówi Wioletta Szczepańska, mama zdrowego Kubusia. - Jednak stało się coś więcej. Powstała kompletna opowieść
- Historia Kubusia początkowo miała służyć kilku potrzebującym osobom jako przykład, że warto podjąć walkę czy prosić o pomoc - mówi Wioletta Szczepańska, mama zdrowego Kubusia. - Jednak stało się coś więcej. Powstała kompletna opowieść Krzysztof Łokaj
3-letni Kuba z Rzeszowa wygrał walkę z nowotworem. Jego mama napisała o tym książkę

O Kubusiu Szczepańskim z Rzeszowa pierwszy raz pisaliśmy dwa lata temu. Chłopiec w wyniku choroby stracił lewe oko. Złośliwy nowotwór zagrażał drugiemu, a groźna choroba rozwijała się w małym organizmie w błyskawicznym tempie. W Polsce lekarze zaproponowali jedynie amputację oka. Szansą dla dziecka było leczenie za granicą. Koszty zabiegu przekroczyły możliwości finansowe rodziców. NFZ odmówił zrefundowania terapii, bo nie było jej w koszyku świadczeń.

Uratowany w Nowym Jorku

W pomoc zaangażowali się znajomi, przyjaciele i internauci, ponad 50 tys. osób, nie tylko z Polski, ale z całego świata. Uzbierali oni 600 000 zł w trzy dni. Rodzina Szczepańskich wyjechała do Nowego Jorku i wróciła ze zdrowym dzieckiem.

Zobacz też: Tłumy przywitały Adriana Beściaka na mecie w Rzeszowie
- W czasie ostatniej wizyty w najlepszej klinice na świecie w Nowym Jorku, na którą było nas stać tylko i wyłącznie dzięki pomocy ludzi dobrej woli, podczas badania kontrolnego dr David Abramson wypowiedział dla nas magiczne słowa: „Wasz syn jest zdrowy” - mówi z radością Wioletta Szczepańska, mama 3-letniego dziś Kubusia.

Dziecko zdrowe, a rodzice wciąż dziękują

Kuba wygrał walkę z nowotworem. Rodzice dziękują innym za uratowanie jedynego oka Kuby i z całego serca angażują się w pomoc innym. Za sprawą Kuby działa również fundacja „Podaj Dalej”, która ma na swoim koncie kilkanaście udanych i szybkich akcji pomocy chorym dzieciom.

Sprawa Kubusia zrobiła się bardzo głośna i trafiła do Sejmu, co zaowocowało zmianą przepisów i wprowadzeniem Mamfalanu do Polski (Mamfalan to lek, który leczy gałkę oczną zajętą nowotworem - przyp. red.). Wcześniej nie był refundowany przez NFZ, a koszt leczenia za granicą to kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Wioletta Szczepańska już kilka miesięcy temu odwdzięczyła się ludziom dobrej woli drobnym gestem. Napisała podziękowania i wysłała zdjęcie zdrowego syna do wszystkich, którzy pomogli.

- Ponad 100 długopisów, 15 tys. kopert, listów oraz 15 tys. zdjęć, ale podejrzewam, że jest to zaledwie połowa pomagających mojemu synkowi - wyznaje kobieta.

Redakcja Nowin otrzymała książkę „Jak internet ratował Kubę”.

- Historia Kubusia początkowo miała służyć kilku potrzebującym osobom jako przykład, że warto podjąć walkę i prosić o pomoc. Jednak stało się coś więcej. Historia Kubusia jest inspiracją nie tylko dla kilku znajomych, ale dla znacznie większej ilości osób. Tak naprawdę to nie ja ją napisałam. Książkę napisało życie, a w zasadzie ludzie, którzy uratowali Kubusia - opowiada pani Wioletta. - 50 tys. ludzi dało nam nie tylko pieniądze, ale coś, czego w żaden sposób wycenić się nie da. To była nadzieja. Dla nich Kubuś stał się kimś więcej niż chłopcem z internetu - dodaje mama Kubusia.

Dolar na rozmnóżkę

W książce, oprócz pięknej historii matki walczącej o życie syna, jest również włożony 1 dolar.

- Z leczenia Kubusia zostały jeszcze pieniądze, których my już nie potrzebujemy. Długo zastanawialiśmy się nad tym, jak najlepiej spotęgować pomoc i przypomniało się nam bardzo dziwne zachowanie Irka (przyjaciel rodziny, zaangażowany w pomoc Kubusiowi - przyp. red.), które było w tamtym czasie dla nas całkowicie niezrozumiałe i prawie szalone. Przeznaczył dla naszego synka sporą część pieniędzy, których ani my, ani Kubuś od niego nigdy nie dostaliśmy. Zrobił tyle, że zaczęła do nas płynąć ogromna fala pomocy. Podjęliśmy decyzję, że my też musimy coś zrobić, by pomóc innym chorym dzieciom. Więcej znajdziecie w rozdziale „Mnożenie lepsze niż dodawanie” - mówi pani Wioletta.

- Chciałabym podziękować Czytelnikom Nowin słowami z książki „Trzy dni zmieniły wszystko. Przyszedł wieczór, słońce chciało zajść, dla Kubusia miała stać się ciemność. Noc nie nadeszła… Ktoś zatrzymał dzień”. Dziękuję - mówi pani Wioletta. Książkę można kupić na stronie OkoKuby.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24