Internetowa gra regionów. Walcz za Podkarpacie!

Tak na prawdę, w realu, to jestem szeregowym rezerwy. Po prostu, gdy inni szli do wojska ja udałem się na studia. Więc zrobili ze mnie rezerwistę, wpakowali do książeczki wojskowej stopień szeregowy i wpisali specjalność, której do dzisiaj nie rozszyfrowałem. Pewnie mięso armatnie. Wczoraj znowu wezwali mnie do wojska, z tym, że od razu dali stopień generała, armię i kazali walczyć za Podkarpackiego.

Tak szybko awansowałem w grze internetowej "Ryzyko", firmy Hasbro z Warszawy. Mam walczyć przede wszystkim o honor województwa podkarpackiego i 20 bilbordów reklamowych, które mogą stanąć w dowolnym innym regionie Polski i sławić moje okolice.

Ta wojna polega na klikaniu

Zasady gry i awansu w wojskowej hierarchii Ryzyka są dość proste. Wystarczy się zarejestrować i klikać, tzn. rzucać kostką. Internetowa kostka, jak każda inna, ma sześć ścian. Jeżeli wyrzucę którąś ze ścian o liczbie oczek od 1 do 5, to tyle dostanę punktów. Zachłanni, którzy wylosują ściankę z sześcioma oczkami, tracą właśnie tyle punktów.

W grze biorą udział zawodnicy z całej Polski, choć nie ma przeciwwskazań, aby zagrał ktoś z zagranicy. Wystarczy wybrać dowolne województwo z szesnastu istniejących w Polsce, za które chce się walczyć. Potem kliknięciem myszki trzeba zagłosować na region, a przy okazji na siebie. Niestety, tylko raz dziennie.

Za to inni mogą na mnie głosować. Muszą mnie tylko znaleźć na liście generałów, bo trochę nas już tutaj jest. Mogę również sam wysłać informację o grze znajomym z prośbą o głos na mnie. Trochę to naiwne, bo ktoś głosując na mnie nie może oddać głosu na siebie. Ale cóż, jeżeli kogoś namówię...

Szczerbaty kościotrup to ja

Rejestruję się jako PodkarpackiNorbi. Wybieram awatara, czyli postać, która będzie moją twarzą w grze. Uśmiechnięty, szczerbaty kościotrup z misiurką na głowie bardziej mi odpowiada niż zakute w zbroje głowy rycerzy.

W przydziale dostaję jedną armię. Na razie, bo następne 5 punktów, to kolejne armia. Jest słabo. Jestem na 76. miejscu w Podkarpackim i 1242. w Polsce.

Rzucam kostką, czyli glosuję. Wyrzuciłem 2 punkty. To daje mi awans na 31. miejsce w Podkarpackiem i 495 w Polsce. No już lepiej. Chwilę potem dostaję od kogoś w prezencie dwa kolejne punkty. To mi daje 18. miejsce w województwie i 293. w Polsce. Jeszcze jeden punkt i będę miał drugą armię.

Patrzę na rankingi. Jak na razie mizernie to wygląda. Podkarpackie na 10. miejscu. Łącznie mamy 111 armii. Ślązacy mają aż 1557 armii. U nich sprawę załatwiła dwóch graczy. Gen. Gruber ma 859 armii, gen. Konserw 468. Najlepszy z Podkarpackiego, gen. Odon ma 29 armii.

Nietypowy pomysł na promocję planszówki

Aby walczyć o region w grze Ryzyko należy się zalogować na stronie www.zgrajmysie.pl/konkursryzyko.

- Gra w internecie rozpoczęła się 9 i potrwa do 29 listopada. Oddano już 25 tys. głosów. To demo naszej planszówki, gry rodzinnej o takim samym tytule i podobnych zasadach. Z tym, że oczywiście bez użycia komputera - mówi przedstawicielka firmy Hasbro z Warszawy.

Przedsiębiorstwo to specjalizuje się produkcji planszówek różnego rodzaju. Okazuje się, że pomimo wszechobecnych komputerów i internetu, gry planszowe nadal mają wielu zwolenników.

Internetowe "Ryzyko" to oryginalny sposób na zareklamowanie własnej gry. Indywidualni gracze mają możliwość wygrania jednej z nietypowych nagród. Skok na bungee, rejs motorówką, jazdę quadem, paintball, kurs nauki tańca lub nurkowania.

Może napiszą, że to walczył PodkarpackiNorbi

Poważniejsze są nagrody dla zwycięskiego województwa. Region otrzyma miejsce na 20 bilbordach, czyli dużych tablicach reklamowych. Przez jeden miesiąc, w okresie od stycznia do marca przyszłego roku, będą stały we wskazanych przez zwycięzców regionie Polski.

- Decyzja o głównej treści bilbordu należy do Urzędu Wojewódzkiego zwycięskiego regionu. Zakładamy, że będzie to promocja danego województwa, ale dostosujemy się do zlecenia - mówią w Hasbro.

Może jak wygram dla nas te bilblordy to zamieszczą informację, że to gen. PodkarpackiNorbi tak dzielnie walczył o region.