Wyczyny kierowców i nie tylko [odcinek 10, WIDEO]

Niektórzy może myśleli, że po wielu atakach na moją osobę się wystraszyłem, otóż wręcz przeciwnie, terazpostaram wrócić się do regularnego dodawania filmów. Zapraszam!
Najpierw rowerzyści: Pierwsza sytuacja miała miejsce w Boguchwale, gdzie rowerzysta jadąc chodnikiem nie zachował ostrożności i wywrócił się uderzając w słupki, które uratowały go przed wpadnięciem na jezdnie. Druga sytuacja miała miejsce na skrzyżowaniu ulic Hetmańskiej i Wincentego Pola w Rzeszowie. Rowerzysta zignorował czerwone światło i wjechał wprost przed maskę ruszających samochodów, miał dużo szczęścia, że nikt nie jechał prawym pasem. Trzecia sytuacja podobna. Rowerzysta ignoruje czerwone światło w StalowejWoli.

Kolejny problem miał miejsce na skrzyżowaniu ulic Dąbrowskiego i Marii Skłodowskiej- Curie. Kierowcy totalnie ignorują skrzyżowanie i blokują przejazd samochodom wyjeżdżającym z tej ulicy oraz skręcającym w nią w lewo. Pani nie miała pojęcia o co mi chodzi i dlaczego zwracam jej uwagę. Chyba czas powtórzyć zasady ruchu drogowego.
Teraz seria przejazdów na czerwonym świetle: pod Tesco w Rzeszowie, na Dąbrowskiego przed przejściem dla pieszych w Rzeszowie, dubel na rondzie Dmowskiego w Rzeszowie, na Placu Śreniawitów w Rzeszowie, na Trasie Zamkowej w Rzeszowie, znów na rondzie Dmowskiego w Rzeszowie i to wymuszenie na dwóch pojazdach, znów Tesco w Rzeszowie, Witosa w Rzeszowie, na ulicy Targowej w Rzeszowie oraz potrójny przejazd na czerwonym świetle, wszyscy zasugerowali się rosyjskim tirem i bezmyślnie za nim jechali.
Teraz nieprawidłowe wyprzedzanie na tzw. "trzeciego". W Pysznicy oraz na ulicy Wyspiańskiego w Rzeszowie, tutaj dochodzi jeszcze wyprzedzanie na przejściu dla pieszych i skrzyżowaniu. Kolejne wyprzedzanie w Pysznicy na skrzyżowaniu.
Następnie utrata koncentracji na autostradzie A4 na odcinku z Dębicy do Rzeszowa. Kierowca nagle zaczął zjeżdżać na lewy pas bez przyczyny, na autostradzie taki manewr może skończyć się tragedią.
Wyprzedzanie na ulicy Lewakowskiego w Rzeszowie, które prawie doprowadziło do zderzenia czołowego. Następnie wyprzedzanie mnie przez motocykl mimo braku takiej możliwości na DK 77 w kierunku Rudnika oraz wyprzedzanie na "trzeciego" na ulicy Poniatowskiego w Stalowej Woli.
Teraz przechodzenie pieszych na czerwonym świetle: najpierw na ulicy Targowej dwóch panów beztrosko idzie przez pasy pokazując trąbiącym na nich kierowcom środkowy palec, później grupowy daltonizm na rondzie Dmowskiego.
Sytuacja również związana z pieszym w Stalowej Woli na ul. KEN. Motocykl nie ustąpił pierwszeństwa pieszemu i ominął pojazd, który zatrzymał się przed przejściem. Do tragedii niewiele zabrakło. I potem: znów brak koncentracji na tzw. "rondzie" w Stalowej Woli, kierowca zapomniał że znajduje się drodze dwujezdniowej i chciał skręcić pod prąd.
Seria wymuszeń na rondzie. Dwa w Stalowej Woli na rondzie Witolda Pileckiego oraz wymuszenie przez tira na rondzie Pobitno w Rzeszowie.
Następnie mamy złamanie zakazu skrętu w lewo na skrzyżowaniu ulic Targowej i Piłsudskiego w Rzeszowie. Spowodowało to zablokowanie lewego pasu oraz zagrożenie najechania na tył pojazdu.
Na koniec bonus z Rumunii, która jest ostatnia pod względem bezpieczeństwa ruchu drogowego w UE (my jesteśmy przedostatni). Kierowca tira zepchnął pięć pojazdów na pobocze, bo musiał wyprzedzać.