Inwestor chętny na 2 ha w krośnieńskiej strefie

Chodzi o dwie uzbrojone działki (jedna o powierzchni 1,2 ha, druga - 0,8 ha) których właścicielem jest miasto. Leżą one w kompleksie terenów inwestycyjnych, w Specjalnej Strefie Ekonomicznej.

Zgodnie z wcześniejszą uchwałą rady, były przeznaczone do sprzedaży. Jednak inwestor, który jest nimi zainteresowany, nie chce kupować działek, ale przejąć je w wieczyste użytkowanie.

W tej sprawie prezydent Piotr Przytocki zwołał sesję w trybie pilnym (planowana miała się odbyć za trzy tygodnie).

- Mamy informację, że są zapowiadane zmiany w przepisach dotyczących stref ekonomicznych. Dlatego nowa uchwała powinna być podjęta jak najszybciej, żeby nie blokować inwestora - tłumaczył radnym.

Radni projekt uchwały dostali na krótko przed sesją. Chcieli wiedzieć coś więcej o inwestorze. Ale prezydent zastrzegł że na etapie negocjacji nie chce tego ujawniać. Wiadomo, że chodzi o lokalną firmę.

- Wpłynął do nas list intencyjny. Właściciel chce wybudować zakład produkcyjny w sektorze przetwórstwa drzewnego. Zadeklarował poniesienie nakładów w kwocie 24,5 mln zł. Zamierza zatrudnić na początek minimum 80 osób - mówi Piotr Przytocki.

Według aktualnej wyceny nieruchomość przy lotnisku warta jest 838 tys. zł. Oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste będzie poprzedzone przetargiem. Ale inwestor nie musi płacić całej kwoty, a jedynie 25 proc. Potem co roku, przez 99 lat, będzie płacił do kasy miasta 3 procent, które może wpisać w koszty.

Radni podjęli decyzję jednogłośnie.

ZOBACZ TEŻ: Rekordowe wyniki w SSE zarządzanych przez ARP